Radio ZET na Oscarach 2023. Ten film rozbił bank! „To była gala pełna emocji”

Oscary 2023 za nami. Prawdziwe święto światowego kina po raz kolejny odbyło się w Dolby Theatre w Hollywood, gdzie pojawiły się największe gwiazdy branży filmowej, m.in. Cate Blanchett, Michelle Yeoh, Colin Farrell, Brendan Fraser, Jamie Lee Curtis czy Austin Butler. Galę poprowadził słynny amerykański prezenter telewizyjny i komik, Jimmy Kimmel.

Redakcja poleca

Wyniki Oscarów 2023. "Wszystko wszędzie naraz" faworytem gali [LISTA ZWYCIĘZCÓW]

Oscary 2023: wielka wpadka prowadzącego. Wszystko przez polski film? [WIDEO]

Oscary 2023 z Radiem ZET. Nasz korespondent był w Hollywood

Reporter Radia ZET, Daniel Bociąga od kilku dni był w Hollywood, gdzie podglądał przygotowania do najważniejszego wydarzenia w branży filmowej. 

– Do teatru wejście już od tygodnia pozostaje zamknięte, a teren, po którym przechodzić będą gwiazdy, tzw. czerwony dywan, w tym roku w kolorze szampańskim - odgrodzony. To ze względów nie tylko bezpieczeństwa, ale także, by zapewnić spokój ekipom telewizyjnym na miejscu, przygotowującym realizację z największego wydarzenia dla świata filmowego. Turyści są absolutnie z całego świata - i wszyscy mocno podekscytowani oskarową nocą. Lokalni mieszkańcy już mniej. Ci narzekają, że na co dzień zakorkowane ulice są zatłoczone jeszcze bardziej. (…) Ale Los Angeles to także miasto kontrastów. Obok blichtru wokół tzw. czerwonego dywanu, zaledwie kilka przecznic dalej obrazek największego problemu Kalifornii – dziesiątki bezdomnych zalegających ulice miast – mówi nasz korespondent.

Nasz reporter porozmawiał w Los Angeles z Izą Miko, która od mieszka w Kalifornii i gra w międzynarodowych produkcjach. Polska aktorka jest zachwycona najnowszym filmem Jerzego Skolimowskiego. 

– Przepiękny film pod tyloma względami. Tak płakałam, że nie mogłam się uspokoić. (...) To są też wszystkie powody, dlaczego jestem weganką już od 10 lat. Strasznie podobało, że każdy widz może mieć swoją opinię, co się działo i o czym ten film był. To jest niesamowite.

Znana z filmów "Wygrane marzenia"  czy "W rytmie hip-hopu 2" aktorka pozwoliła sobie na mocny komentarz na temat najsłynniejszej gali filmowej na świecie: "Oscary już nie są takie jak kiedyś były. Wszystko jest teraz bardzo polityczne. Musi być politically correct. Kto wygra, co wygra, który film... żeby potem Akademia nie była osądzona o coś".

Daniel Bociąga spotkał na miejscu m.in. „oscarową superfankę”, która nie tylko ogląda wszystkie nominowane filmy, ale również kolekcjonuje wszelkie gadżety związane z kultową galą. Poniżej krótka rozmowa z Vivianne:

– Gala pełna emocji, bo takie były przemówienia Jamie Lee Curtis i Michelle Yeoh najlepszych aktorek drugo- i pierwszoplanowych. Jimmy Kimmel wprowadził na scenę osiołka, ale nie był to nasz „IO”, a irlandzka Jenny z filmu „Duchy Inisherin”. Oprócz siedmiu Oscarów dla „Wszystko wszędzie naraz”, nagrody otrzymali – Brendan Frasier za rolę w „Wielorybie”. Guilermo del Toro za film animowany „Pinokio”, czy dokument „Navalny” o uwięzionym rosyjskim dysydencie – relacjonował Daniel Bociąga.