Martin Duffy nie żyje. Muzyk przez lata grał w kultowej grupie Primal Scream
Martin Duffy nie żyje. Znany artysta przez ponad trzy dekady grał w zespole rockowym Primal Scream. Klawiszowiec miał 55 lat.

Martin Duffy nie żyje. Muzyk przez trzy dekady był klawiszowcem szkockiej grupy rockowej Primal Scream. Miał 55 lat.
Martin Duffy nie żyje. Klawiszowiec Primal Scream miał 55 lat
O śmierci artysty poinformowali jego kolega z zespołu Bobby Gillespie za pośrednictwem mediów społecznościowych. - Trudno o tym pisać. Nie potrafimy rozmawiać o śmierci poza frazesami.
Duffy zmarł w wyniku urazu mózgu po wypadku, do którego doszło w jego domu w Brighton. - Martin był wyjątkową postacią. Kochał i rozumiał muzykę na głębokim poziomie duchowym. Była dla niego wszystkim. Uwielbiał też literaturę, był oczytany, prawdziwy erudyta. Samouk. Myślący głębiej, ciekawy świata i innych kultur. Zawsze odwiedzał muzea w każdym mieście, w którym graliśmy - wspomina przyjaciela Gillespie.
- Martin był najbardziej utalentowany muzycznie z nas wszystkich. Jego styl łączył elementy country, bluesa i soulu. Miał naturalne wyczucie gatunków - dodaje artysta.
Martin Duffy nie żyje. Kim był muzyk?
Duffy grał w składzie Felt, po czym oficjalnie dołączył do Primal Scream na przełomie lat 80. i 90. Wcześniej nagrał z muzykami dwa albumy: "Sonic Flower Groove" i "Primal Scream".
Artysta grał w Primal Scream przez trzy dekady. Pozostał aktywnym członkiem zespołu aż do śmierci. Współpracował także ze składem The Charlatans. Jego grę na klawiszach możemy usłyszeć na albumie "Tellin' Stories".