Zuri Craig nie żyje. Gwiazdor amerykańskiego „Mam talent” miał 44 lata
Zuri Craig nie żyje. Finalista 10. edycji „America’s Got Talent” miał 44 lata. Był nie tylko piosenkarzem, ale również aktorem. Przykre informacje potwierdziła rodzina.

Zuri Craig zmarł 21 października w wieku zaledwie 44 lat. Na razie w mediach nie pojawiła się informacja dotycząca przyczyny śmierci, chociaż zachodnie tabloidy rozpisują się o wypadku samochodowym. Nie zostało to dotąd potwierdzone przez bliskich. Artysta w przyszłym miesiącu miał zaangażować się w kompletnie nowy projekt w swojej karierze.
Zobacz także: Michael Benjamin nie żyje. Młody muzyk zmarł podczas koncertu
Zuri Craig nie żyje
W 2015 roku Zuri Craig wystąpił w duecie z Jeffreyem Lewisem w 10. edycji „America’s Got Talent” jako Craig Lewis Band. Michael Bublé był zachwycony i bez większej zwłoki wcisnął złoty przycisk. Ujęło go wykonanie przez duet piosenki „I’m Goin’ Down” Mary J. Blige.
Zuri Craig nie robił kariery tylko i wyłącznie jak piosenkarz. Był też aktorem – pojawił się na ekranie w produkcjach „Madea’s Big Happy Family” i „A Madea Christmas”. Gwiazdor stworzył również serial internetowy „Black Hollywood: Atlanta”.
44-latek był twórcą internetowym, pracował też m.in. nad podcastami. W listopadzie miał zaangażować się w „Soul Food Live”. Rodzina jest zdruzgotana tak nagłym odejściem Zuri Craiga.
- Z głębokim smutkiem ogłaszamy, że odszedł nasz ukochany syn, brat i przyjaciel, Zuri Craig. Z góry dziękujemy za modlitwy. Prosimy o uszanowanie naszej prywatności w tym niewyobrażalnym czasie żałoby – można przeczytać w poście ZoReMi na Instagramie.
Gwiazdy muzyki, które zginęły tragicznie [ZDJĘCIA]
