Znany raper pozwany przez promotora koncertowego. Zamiast na występ, trafił do aresztu

Young Thug, a właściwie Jeffery Lamar Williams to amerykański raper i autor tekstów. Artysta szybko zyskał uznanie krytyków. Zebrał pozytywne recenzje już dzięki debiutowi wydanemu w 2013 roku. Był to mixtape "1017 Thug". Od tamtego czasu raper pozostaje jednym z najbardziej wpływowych artystów w obrębie gatunku.

Young Thug pozwany przez promotora koncertu

Williams miał pojawić się na stadionie State Farm Arena 18 czerwca. Jednak z powodu aresztowania, artysta nie mógł przybyć do Atlanty. Promotor koncertu zdecydował się na pozew.

Redakcja poleca

Wojciech Mann ostro skrytykował występ Patrycji Markowskiej: "Całkowite zmasakrowanie"

R. Kelly skazany na 30 lat więzienia. To nie koniec problemów wokalisty, rusza kolejny proces

Jak donosi NME, raper miał otrzymać 300 tysięcy dolarów za swój 45-minutowy występ. Połowa kwoty została opłacona z góry, a resztę planowano wypłacić po koncercie, do którego nie doszło.

Promotor koncertu A-1 Concert Entertainment twierdzi, że zaliczka w wysokości 150 tysięcy dolarów nadal nie została mu zwrócona. W dokumentach sądowych czytamy:

W związku z jego aresztowaniem i charakterem kryminalnym zarzutów przeciwko Williamsowi, jakie pojawiły się w maju 2022, od razu stało się jasne, że nie będzie w stanie dotrzymać podpisanej umowy. Do tej pory nie otrzymaliśmy zwrotu należnych 150 tysięcy dolarów.

Young Thug zamiast na scenę, trafił do aresztu

Przedstawiciel Young Stoner Life, wytwórni Young Thuga zapewnił, że cała kwota zostanie zwrócona promotorom koncertu.

Rapera aresztowano 9 maja i oskarżono o działalność przestępczą w ulicznych gangach. Williamsowi postawiono 9 zarzutów.

RadioZET.pl/NME