Sara Egwu-James zareagowała na internetowy hejt: Jestem w stu procentach Polką
Sara Egwu-James będzie reprezentować Polskę podczas Eurowizji Junior 2021. Wokalistka spotyka się przez to z nienawistnymi komentarzami na temat jej pochodzenia.
Sara Egwu-James już 19 grudnia będzie reprezentowała Polskę w Konkursie Piosenki Eurowizji dla Dzieci w Paryżu. Większość osób, które słyszały jej utwór "Somebody" nie ma wątpliwości, że dziewczyna ma ogromne szanse na wygraną. Jednak są i tacy, którzy twierdzą, że nie ona powinna reprezentować nasz kraj w konkursie.
Sara Egwu-James zareagowała na internetowy hejt
Młoda wokalistka ma afrykańskie korzenie. Jej mama jest Polką, a tata - Nigeryjczykiem. Sara jest bardzo dumna ze swojego pochodzenia, jednak w sieci roi się od rasistowskich komentarzy dotyczących jej osoby.
Komentujący uważają, że ze względu na swój nieco ciemniejszy kolor skóry i odmienną od przeważającej w naszym regionie urodę - Sara nie powinna reprezentować Polski w konkursie. Młoda artystka stara się nie zwracać uwagi na te niesprawiedliwe głosy.
Sara Egwu-James: Jestem stuprocentową Polką
Artystka udzieliła wywiadu portalowi vibez.pl, w którym odpowiedziała wszystkim hejterom.
Uważam, że nie chodzi o to, jak się wygląda, tylko jaki się ma głos. Ja jestem Polką w stu procentach. Uważam, że hejt jest zły, nie wiem, po co ktoś pisze takie komentarze. Ale staram się tego nie czytać, tylko skupić się w stu procentach na tym, żeby dobrze wypaść na Eurowizji.
Młoda wokalistka wyznała, że w radzeniu sobie z takimi komentarzami pomaga jej management. Sara zapewniła, że jej współpracownicy dbają o jej komfort psychiczny i bardzo pomagają poradzić sobie z nieco ciemniejszymi stronami popularności.
RadioZET.pl/vibez.pl