Niebezpieczeństwo na koncercie Lil Durka. Pirotechnika wybuchła mu w twarz
Obserwuj w Google News

Pirotechnika wybuchła artyście prosto w twarz. Potem koncert przerwano ze względów bezpieczeństwa

Joanna Chojnacka
1 min. czytania
02.08.2022 13:22
Zareaguj Reakcja

Niebezpieczeństwo na koncercie Lil Durka. Występ rapera został przerwany ze względów bezpieczeństwa. Artysta opublikował zdjęcie z zabandażowaną twarzą.

Koncert  Lil Durka
fot. nojumper/Twitter/Screen

Lil Durk to znany amerykański raper oraz lider i założyciel kolektywu Onlu the Family. Muzyk zdobył popularność dzięki serii mixtape'ów "Signed to the Streets" wydawanych w latach 2013-2014. Artysta był jedną z gwiazd tegorocznego festiwalu Lollapalooza.

Niebezpieczeństwo na koncercie Lil Durka. Pirotechnika wybuchła mu w twarz 

Impreza w Chicago okazała się być dla rapera pechowa. Artysta chciał zaprezentować fanom atrakcyjne show, dlatego zainwestował między innymi w pirotechnikę. Niestety w trakcie koncertu raper podszedł zbyt blisko sprzętu, a dym wybuchł mu prosto w twarz.

Redakcja poleca

Występ został przerwany, jednak muzyk zadeklarował, że czuje się na siłach, aby kontynuować koncert. Niestety nie było mu to dane. Publiczność pod sceną zaczęła zachowywać się dość agresywnie. Organizatorzy wystraszyli się, że ludzie zaczną się taranować i ponownie przerwali koncert.

Lil Durk na festiwalu Lollapalooza. Koncert przerwano dwukrotnie

Lil Durk opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie z zabandażowanym okiem. 29-latek poinformował fanów, że potrzebuje czasu na dojście do siebie. Stwierdził, że teraz skupi się na swoim zdrowiu, żeby wrócić na scenę w pełni sił.

Ze względu na incydent, który wydarzył sie na scenie podczas Lollapalooza w Chocago, zrobię sobie przerwę i skupię się na swoim zdrowiu. 
Sonda Radia ZET
####default####