Jaimie Branch nie żyje. Artystka miała zaledwie 39 lat
Jaimie Branch nie żyje. Amerykańska trębaczka i kompozytorka jazzowa miała zaledwie 39 lat.

Jaimie Branch nie żyje. Amerykańska trębaczka związana przez lata ze sceną jazzową zmarła w wieku zaledwie 39 lat. Artystka dała się poznać także polskiej publiczności. Występowała w naszym kraju kilkukrotnie.
Jaimie Branch nie żyje. Artystka miała 39 lat
O śmierci Jaimie Branch poinformowała wytwórnia International Anthem. Na Instagramie firmy pojawiło się zdjęcie artystki i wzruszający wpis.
Z oświadczenia dowiadujemy się, że Branch zmarła 22 sierpnia w swoim domu w Red Hook w Brooklynie. Przyczyna śmierci artystki nie została podana.
Rodzina, przyjaciele i cała społeczność artystki ma złamane serce. Była córką, siostrą, ciocią, kuzynką, przyjaciółką i nauczycielką. Swoją muzyką i duszą dotykała niezliczoną ilość ludzi.
Jaimie Branch nie żyje. Kim była artystka?
Branch urodziła się w Huntington w Nowym Jorku i zaczęła grać na trąbce w wieku zaledwie 9 lat. 5 lat później przeniosła się do Chicago. Po ukończeniu studiów wróciła tam i zaczęła pracować jako inżynierka dźwięku, muzyczka i organizatorka wydarzeń wśród lokalnej społeczności.
W 2012 roku trafiła do Baltimore, gdzie uczyła się w Towson University. W tym samym czasie utworzyła również wytwórnię płytową Ponic Records. W trakcie studiów rzuciła naukę, a potem przeniosła się do Nowego Jorku, aby leczyć się z uzależnienia od heroiny.
Artystka współpracowała przez lata z artystami takimi jak: Jason Adasiewicz, Keefe Jackson czy Tin Daisy. Niemal od zawsze była związana z jazzem, jednak otwierała się na inne gatunki. Brała udział w projektach rockowych, hip-hopowych, a nawet z kręgów noise.
RadioZET.pl/Interia