Skandal na koncercie. Gwiazdor One Direction złapany za krocze [WIDEO]
Tego koncertu Harry Styles na pewno długo nie zapomni. W trakcie występu do utworu „Kiwi” gwiazdor zespołu One Direction został złapany za krocze przez jedną ze swoich fanek. Całą sytuację nagrali inni uczestnicy. W sieci wybuchła burza, a niektórzy fani nazwali zdarzenie formą molestowania seksualnego.
Harry Styles był jedną z gwiazd charytatywnego koncertu w Los Angeles, który zorganizowano w na rzecz walki z rakiem piersi i budowaniu świadomości o jego występowaniu.
Brytyjczyk, ubrany w czerwony garnitur, prezentował na scenie kompozycje ze swojego debiutanckiego albumu. W trakcie występu z utworem „Kiwi” doszło do nieprzyjemnej dla Stylesa sytuacji.
Kiedy gwiazdor One Direction zbliżył się do zgromadzonej pod sceną publiczności, został złapany za krocze przez jedną z fanek. Artysta zachował się profesjonalnie, odepchnął rękę dziewczyny oraz cofnął się w stronę swojego zespołu. Całe zajście zostało nagrane i umieszczone później w sieci, gdzie wywołało niemałą burzę.
W internecie pojawiło się wiele komentarzy krytykujących niewłaściwe zachowanie dziewczyny. Uznano je za przejaw braku szacunku wobec Stylesa, a nawet formę molestowania seksualnego.
- Gwiazdy to też ludzie. Harry Styles to też człowiek. Nie jest obiektem seksualnym – napisał bloger Luke Waltham piszący dla Huffington Post.
Zdarzenie sprowokowało internautów do stworzenia specjalnego hashtaga #RespectHarry, który pojawił się w wielu postach na Twitterze. Harry Styles i jego management nie skomentowali sytuacji.
RadioZET.pl/billboard.com/PK