Eric Wagner nie żyje. Wokalista grupy Trouble zmarł po walce z COVID-19

Eric Wagner nie żyje. Muzyk był najbardziej znany ze swojej działalności w doommetalowej grupie Trouble. Grał również w The Skull, Blackfinger czy Lid. Miał 62 lata.

Eric Wagner nie żyje. Chorował na COVID-19

Grupa The Skull, w której występował Wagner, ruszyła niedawno w trasę z The Obsessed, jednak wycofała się z koncertów w połowie tourne. Artyści uargumentowali decyzję nagłym wzrostem zachorowań na COVID-19, spowodowanym rozwojem wariantu delta koronawirusa.

Redakcja poleca

Ian Carey nie żyje. Znany DJ zmarł niespodziewanie w wieku 46 lat

Brian Travers nie żyje. Saksofonista słynnego zespołu UB40 zmarł w wieku 62 lat

17 sierpnia grupa poinformowała fanów, że Eric Wagner zachorował na COVID-19, a jego stan się pogorszył. Artysta trafił wówczas do szpitala z silnym zapaleniem płuc wywołanym koronawirusem.

Artysta nie pokonał choroby. Były gitarzysta The Skull oraz członek Trouble, Chuck Robinson poinformował o śmierci kolegi.

Dziś rano obudziły mnie najgorsze wieści. Wszyscy jesteśmy zdruzgotani. Mój drogi przyjaciel, kolega z zespołu i brat, Eric Wagner nie żyje.

Również grupa The Skull opublikowała smutną informację na swoim Facebooku. Pod zdjęciem Wagnera artyści oznajmili:

Wszyscy jesteśmy zdruzgotani, jesteśmy w szoku. Straciliśmy kumpla, przyjaciela, brata. Napiszemy dłuższe oświadczenie, kiedy uzyskamy na ten temat więcej informacji i trochę ochłoniemy.

Eric Wagner nie żyje. Kim był metalowy wokalista?

Eric Wagner był amerykańskim wokalistą heavymetalowym, którego najszersza publiczność poznała jako członka Trouble. Był to jeden z najwcześniejszych zespołów doom metalowych, którego działalność zaczęła się w 1979 roku. W latach 90. muzyk opuścił zespół i założył grupę Lid z gitarzystą Dannym Cavanaghem. W późniejszych latach zasilał skład Trouble ponownie.

Artysta pojawił się również w projekcie Probot Dave'a Grohla. Można usłyszeć go w utworze "My Tortured Soul". Muzyk występował także z Blackfinger, a w 2012 roku wraz z dwoma kolegami z Trouble założył formację The Skull. Grupa w chwili śmierci Wagnera była nadal aktywna.