Doda zmagała się z uzależnieniem? "Zrozumiałam, że nie chcę tak żyć"
Doda w jednym z ostatnich wywiadów opowiedziała o swoim uzależnieniu. Artystka wyznała, że szukała poczucia własnej wartości nie tam, gdzie powinna.

Doda jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych artystek w Polsce. Fani kochają jej silny głos i bezkompromisowość. Wokalistka od lat kipi pewnością siebie, charyzmą i seksapilem.
Doda zmagała się z uzależnieniem? "Zrozumiałam, że nie chcę tak żyć"
Jak się jednak okazuje, Rabczewska nie zawsze czerpała swoje poczucie własnej wartości ze słusznego źródła. Doprowadziło to do uzależnienia od kupowania ciuchów.
Artystka w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle przyznała, że w ciągu 10 lat zmieniła swoje życie i podejście do zakupów.
10 lat temu byłam zakupoholiczką i wydawałam mnóstwo pieniędzy na ciuchy. Za pierwsze duże pieniądze, które zarobiłam tutaj w Warszawie, to ja chciałam się tak nachapać i tak sobie nakupić ciuchów jak Britney Spears, którą w MTV pokazywali.
Artystka na szczęście pozbyła się już tej słabości. Markowe nowości nie są już dla niej priorytetem.
W końcu zrozumiałam, że te szmaty nie są nic warte i w ogóle w żaden sposób nie określają mojej wartości, bo ona jest zupełnie gdzie indziej, a tylko stymulują moją próżność. Nie chcę tak żyć. Chcę być ceniona za to, co mam w głowie, w sercu.
Doda dojrzale podkreśla, że pragnie od otoczenia docenienia jej talentu, osobowości i wachlarza pozytywnych cech. Jej garderoba przeszła sporą metamorfozę i nie ma wiele wspólnego z tym, co można było zobaczyć 10 lat temu w szafie piosenkarki.
Doda podzieli się ubraniami z potrzebującymi
Rabczewska swoje stare słabości chce zmieniać w coś pozytywnego. Postanowiła podzielić się nadmiarem ciuchów z kolekcji z potrzebującymi.
Nienawidzę tych szmat, tych ciuchów i chcę się wszystkiego pozbyć. Zrobiłam wielkie porządki, spakowałam połowę do Domu Matki i Dziecka, a kolejną połowę niedługo będę wyprzedawać na swoim Instagramie, a weźcie to ode mnie w cholerę.
Podejście artystki jest zupełnie inne jeśli chodzi o ubrania sceniczne. Tutaj stroje mają dla niej nadal ogromną wagę. Jak wyjaśnia Doda:
Scena oczywiście rządzi się innymi prawami. Z szacunku do widza trzeba mieć piękny kostium sceniczny, trzeba być przygotowanym do swojej pracy. Ale to jest jakby mój strój służbowy. Gdyby nie moja praca, to cały czas chodziłabym w jednym topie, w tej samej krótkiej spódniczce i w klapkach.