Dni Ursynowa. Znany artysta zszedł ze sceny podczas koncertu: "Zachował się jak gbur"

Dni Ursynowa powróciły na mapę koncertów Warszawy po dwóch latach przerwy spowodowanej pandemią. Organizatorzy postarali się, aby w tym roku impreza była naprawdę huczna. Na 25. edycji wydarzenia świętowano 45-lecie dzielnicy.

Dni Ursynowa. Pezet zszedł ze sceny bez słowa wyjaśnienia

Na scenie pojawiła się plejada polskich gwiazd. Wśród nich pojawił się Kult, Organek, Płomień 81, Viki Gabor, Limboski, Luxtorpeda, Happysad, Mery Spolsky oraz Dixon37. Kontrowersjei dyskusję w sieci wywołał głównie występ hip-hopowców z Płomienia 81.

Redakcja poleca

Norbi na Święcie Gminy Alwernia. Szyderstwom w internecie nie ma końca, nagranie stało się hitem

ASAP Rocky na Open'er Festival 2022. Wielka gwiazda rapu wystąpi w Gdyni

Projekt tworzy dwóch kultowych polskich raperów - Paweł Kapliński i Marcin Donesz znanych szerszej publiczności jako Pezet i Onar. Co ciekawe nazwa grupy pochodzi od numeru szkoły, w której się poznali. Placówka znajduje się na Ursynowie.

Pezet nie dokończył koncertu w Warszawie. Komentarze: "Jak gbur"

Muzycy pojawili się na scenie 10 czerwca. Jak donosi portal glamrap.pl, artyści zagrali numer "Odwaga" po czym Pezet zabrał głos:

Kiedyś to była bardzo duża odwaga, żeby w ogóle zacząć robić rap. Dużo się zmieniło od tego czasu. Dlatego pozwolicie, że teraz zagramy mój ostatni singiel, który o tym mówi.

Niestety Pezet nie dokończył występu. Poprawił słuchawkę, którą miał w uchu, przeklął pod nosem i zszedł ze sceny. Onar musiał dokończyć występ sam.

Zachowanie Pezeta oburzyło obecnych pod sceną. Pojawiły się komentarze, że artysta gwiazdorzy i zachowuje się "jak gbur".

Rozgoryczeni fani zaczęli wspominać, że to nie pierwsza sytuacja, w której raper nie dokończył występu. Na stronie glamrap.pl czytamy, że artysta zachował się podobnie w Ostrowcu Świętokrzyskim i Wrocławiu w 2011 roku oraz rok później na Dolnym Śląsku.

Menadżer Pezeta wyjaśnił zachowanie rapera w krótkim oświadczeniu dla HaloUrsynow.pl:

Nie chcemy roztrząsać tej sprawy. Wystąpił pewien problem techniczny, który spowodował zejście Pezeta ze sceny. Przykro nam, ale takie rzeczy się zdarzają. Mam nadzieję, że będzie jeszcze okazja, aby publiczność na Ursynowie usłyszała Płomień’81 na żywo.