BTS zawiesza karierę. Koreańskie gwiazdy zostały powołane do armii

Klaudia Bochenek

2 min. czytania

06.04.2022 22:23

Podziel się

Udostępnij przez:

Zareaguj Reakcja

BTS, k-popowy boysband z Korei Południowej, zawiesza swoją karierę. Członkowie mają wstąpić do armii swojego kraju. Informacje te potwierdził ambasador. Powodem jest nie wojna w Ukrainie, a zagrożenie ze strony Korei Północnej.

BTS powstał w 2013 roku. Ich debiutancki utwór „2 Cool 4 Skool” okazał się hitem i szybko zaczęli podpisywać kolejne kontrakty, przy okazji zdobywając miliony fanów muzyki k-pop we wszystkich krajach na świecie. Ich przeboje takie jak „Blood Sweat & Tears” czy „Fake Live” zdobywały wysokie miejsca na listach przebojów również w Europie.

Zespół występuje w składzie Jin, Jimin, J-Hope, Jungkook, RM, Suga i V. Artyści są teraz w wieku poborowym. Już od pewnego czasu spekulowano, że będą musieli wstąpić do koreańskiej armii i walczyć za kraj. Teraz, jak donosi serwis TMZ, członkowie BTS przez ponad rok będą pełnić służbę wojskową.

Zobacz także: Ukraiński muzyk wstąpił do armii. W sieci prowadzi pamiętnik wojenny: "Pomóżcie nam"

BTS wstąpi do armii. Zespół k-pop zawiesza karierę

Członkowie zespołu BTS są w wieku poborowym – mają od 23 do 28 lat, więc mieszczą się w widełkach 18-28 lat. Ambasador Korei Południowej w Wielkiej Brytanii ogłosił, że wszyscy udadzą się na służbę wojskową.

Nie ma dla nich taryfy ulgowej, zostali potraktowani tak samo, jak inni młodzieńcy w wieku poborowym. Na razie jasne jest jedno – koniec z koncertami na minimum rok. Na razie jeszcze nie wiadomo, kiedy dokładnie „pójdą w kamasze”.

W Korei Południowej do wojska może zostać powołany każdy w wieku od 18 do 28 lat. Teraz panuje wielka mobilizacja, ponieważ istnieje poważne zagrożenie ze strony Korei Północnej i samego Kim Dzong-Una.

Redakcja poleca

Dzieci ukrywają się w metrze i śpiewają hymn Ukrainy. Wzruszające WIDEO ze zniszczonego Charkowa

Scorpions zmienili słowa "Wind Of Change" dla Ukrainy. Nowa wersja wielkiego hitu [WIDEO]

Przywódca Korei Północnej coraz śmielej przeprowadza różnego rodzaju testy. W marcu tego roku wystrzelono pocisk balistyczny, który spadł na terenie wód Japonii – 150 km od półwyspu Oshima. Jak podają media, to największy test od 2017 roku. Jak podaje agencja Reutera, „to rakieta Hwasong-17 - największy pocisk z silnikiem na paliwo ciekłe, jaki kiedykolwiek wystrzelono z wyrzutni mobilnej”.

Kim Dzong-Un osobiście nadzorował wystrzał. W światowych mediach wybuchło spore zaniepokojenie. Szczególnie teraz, kiedy trwa wojna w Ukrainie, nie można lekceważyć takich incydentów.