Obserwuj w Google News

Avicii popełnił samobójstwo. Rodzina potwierdza szokujące informacje!

Piotr Krajewski
3 min. czytania
26.04.2018 18:50
Zareaguj Reakcja

Avicii popełnił samobójstwo. O szokującej przyczynie śmierci DJ-a poinformowała jego rodzina w swoim kolejnym komunikacie skierowanym do mediów. "Nie dał już rady. Chciał spokoju" — czytamy w ośwadczeniu bliskich. Przypomnijmy, że Avicii zmarł 20 kwietnia w Omanie, gdzie był na wakacjach.

Avicii popełnił samobójstwo. Rodzina potwierdza szokujące informacje!
fot. instagram.com/avicii/

Avicii popełnił samójstwo. Oficjalna przyczyna śmierci

Oficjalną przyczyną śmierci DJ-a Avicii było samobójstwo — poinformowała rodzina w oficjalnym komunikacie. Bliscy artysty potwierdzili, że zmagał się on z osobistymi problemami.

— Nasz ukochany Tim był poszukiwaczem, delikatną duszą artystyczną, która szukała odpowiedzi na pytania egzystencjalne. Był perfekcjonistą — podróżował i ciężko pracował w tempie, które doprowadziło go do ekstremalnego stresu. Kiedy przestał koncertować, chciał znaleźć równowagę w swoim życiu po to, aby być szczęśliwym i móc robić to, co kocha najbardziej — muzykę. Zmagał się z myślami na temat sensu, życia i szczęścia. Ale nie dał już rady. Chciał spokoju. Nie był stworzony do życia w biznesowej machinie, w której przyszło mu żyć. Był wrażliwym chłopakiem, który kochał swoich fanów, ale onieśmielała go sława — czytamy w oświadczeniu rodziny na temat śmierci Avicii.

Po pobycie w szpitalu w 2014 roku, gdzie wycięto mu woreczek żółciowy i wyrostek robaczkowy, Avicii odwołał wiele występów. Już wtedy zastanawiał się nad całkowitym zakończeniem koncertowej kariery. Ostateczną decyzję w tej sprawie podjął w 2016 roku, kiedy oficjalnie ogłosił, że rezygnuje z występów. W 2017 roku swoją premierę miał film dokumentalny „Avicii: True Stories”, w którym szczerze wyznał, że przez cały ten czas DJ odczuwał presję ze strony swojego managementu. 

Mówiłem im, iż nie będę już w stanie występować. Powtarzałem kilkukrotnie, że jeśli nie przestanę, to w końcu umrę. Kiedy podjąłem decyzję o zakończeniu koncertowej kariery, oczekiwałem zupełnie innej reakcji. Liczyłem na wsparcie, biorąc pod uwagę wszystko, przez co wcześniej przeszedłem. Byłem niezwykle szczery z każdym, z kim współpracowałem. Wszyscy mnie znali. Wiedzieli, że występowałem, mimo napadów lęku. Nie spodziewałem się jednak, że ludzie będą próbowali wywierać na mnie presję, abym grał kolejne koncerty — powiedział Avicii w szczerym wywiadzie.

W latach 2008-2016 Avicii zagrał ponad 800 koncertów na całym świecie.

Swój drugi komunikat do mediów rodzina zakończyła słowami: — Tim, będziemy Cię zawsze kochać i za Tobą tęsknić. To kim byłeś i co tworzyłeś sprawi, że na zawsze pozostaniesz wśród nas. Kochamy Cię. Twoja rodzina.

Avicii nie żyje. Śmierć w Omanie

Avicii, a tak naprawdę Tim Bergling, zmarł w wieku 28 lat podczas pobytu w stolicy Omanu, gdzie spędzał wakacje. Jego ciało zostało znalezione w pokoju hotelowym. Przez kilka dni oficjalna przyczyna śmierci DJ-a pozostawała nieznana. Wiadomo, że szwedzki artysta zmagał się od kilku z lat z problemami zdrowotnymi, m.in. cierpiał na ostre zapalenie trzustki.

Kilka dni temu policja z Omanu poinformowała, że śmierć DJ-a Avicii nie była wynikiem przestępstwa. Po przeprowadzeniu dwóch autopsji wykluczono udział osób trzecich.

Avicii od lat współpracował z wieloma znanymi gwiazdami, a do jego największych przebojów należały m.in. „Levels”, „Wake Me Up”, „Hey Brother” czy „Without You”.

TO RÓWNIEŻ MOŻE CIĘ ZAINTERESOWAĆ:

RadioZET.pl/variety.com/PK

####default####