Ronan Vibert nie żyje. 58-letni aktor odszedł po krótkiej chorobie
Ronan Vibert nie żyje. Znany aktor teatralny, filmowy i serialowy miał 58 lat. Przed śmiercią krótko chorował. Przykrą wiadomość przekazała jego menadżerka.

Ronan Vibert zagrał w ponad 80 filmach i serialach. W ostatnich latach zajmował się dubbingiem oraz grywał w serialach takich jak np. „Carnival Row” czy „Alienista”. Po raz ostatni na dużym ekranie pojawił się w „Pierwszym śniegu” z 2017 roku.
Zobacz także: Tony Barry nie żyje. Aktor ze świątecznego hitu miał 81 lat
Ronan Vibert nie żyje. Aktor miał 58 lat
Jak przekazały zagraniczne media, Ronan Vibert zmarł w wieku 58 lat 22 grudnia, na dwa dni przed świętami. Menadżerka aktora, Sharon Vito, potwierdziła te doniesienia.
Ronan Vibert zmarł w jednym ze szpitali na Florydzie. Do informacji nie podano przyczyny zgonu. Wiadomo jedynie, że aktor krótko chorował.
Ronan Vibert urodził się 23 lutego 1964 roku w Cambridge. Jego rodzice byli artystami. W 1986 roku ukończył szkołę aktorską Royal Academy of Dramatic Art. Jego kariera zaczęła rozpędzać się w drugiej połowie lat 80.
Aktor pojawiał się nie tylko na dużym ekranie, ale również w telewizji. Fani mogli podziwiać go w takich produkcjach jak „Lara Croft Tomb Raider: Kolebka życia”, „Ratując pana Banksa” czy „Cień wampira”. Ronan Vibert zagrał także Lepidusa w „Rzymie”, Andrzeja Boguckiego w „Pianiście” i Giovanniego Sforzę w „Rodzinie Borgiów”.
Zagraniczne gwiazdy, które odeszły w 2022 roku. Kogo pożegnaliśmy? [FOTO]
