Obserwuj w Google News

„Królowa wojownik” Film z Violą Davis już od 17 lutego w kinach

Materiał sponsorowany
5 min. czytania
14.02.2023 16:46
Zareaguj Reakcja

Królowa Wojownik to niezwykła historia Agojie, całkowicie kobiecej jednostki wojowniczek, które broniły afrykańskiego królestwa Dahomej w 1800 roku z umiejętnościami i zaciętością niespotykaną w żadnym innym miejscu na świecie.

„Królowa wojownik” Film z Violą Davis już od 17 lutego w kinach
fot. Materiały prasowe

Zainspirowany prawdziwymi wydarzeniami film śledzi pełną emocji, epicką podróż generał Nanisca (Viola Davis), która szkoli kolejne pokolenie kobiet i przygotowuje je do walki z wrogiem, który chce zniszczyć ich sposób życia.

„Czułam, że to ważna historia, bo widziałam w niej siebie" - mówi Viola Davis, nagrodzona Oscarem® aktorka i producentka filmu inspirowanego historycznym, w 100% kobiecym oddziałem wojowniczek, które chroniły Królestwo Dahomey od końca 1600 do końca 1800 roku. „Widziałam w nim swoją kobiecość. Zobaczyłam w nim moją rasę. Zobaczyłam w nim naprawdę ważną część historii. Zawsze mówię, że każda część historii jest ważna, nawet te małe części. I myślę, że jest to historia, której świat potrzebuje".

Wojowniczki Agojie żyły, by służyć, bronić i chronić królestwo Dahomey. Królestwo było jednym z najbogatszych w tamtym czasie, a Agojie, były najlepszymi wojowniczkami w Afryce Zachodniej, na terytorium, które obecnie uznajemy za współczesny Benin.

Kultura Dahomey, która bardzo ceniła kobiety, cieszyła się wyjątkową i niezwykle postępową jak na tamte czasy strukturą społeczną, w której wszystkie oficjalne role były równoważone przez mężczyznę i kobietę. Ten system parytetu płci obejmował wszystkie najważniejsze stanowiska w królestwie - od generałów wojskowych po doradców finansowych i przywódców religijnych - i sięgał aż do najwyższych rang, gdzie król nadawał tytuł Kpojito- czyli Kobiety-Króla - kobiecie, która była jego towarzyszką.

Oglądaj

„Ta kultura miała wyjątkową dwoistość", mówi producentka Cathy Schulman. „To jak fantazja o tym, co by się stało, gdyby na każde stanowisko, w tym przywódcy wojskowego, mogła być kobieta i mężczyzna - yin i yang zarządzania. I to się stało w prawdziwym świecie".

„W tej historii mamy możliwość przerobienia tego, co znaczy być kobietą" - mówi reżyserka Gina Prince-Bythewood. „Nigdy wcześniej tego nie widzieliśmy. Uwielbiam historie takie jak ta, które mogą przeformułować to, co oznacza bycie kobietą. To są prawdziwe kobiety, które zrobiły coś tak nadludzkiego, a jednak nie były super-bohaterkami. Po prostu musiałam zrobić o nich film".

Początki filmu zaczęły się od producentki Marii Bello, która natknęła się na historię wojowniczek Agojie podczas podróży po Afryce Zachodniej. Bello podarowała producentce Cathy Schulman książkę, napisaną po francusku, o tych kobietach. Schulman stwierdza, że: „Byłam naprawdę zszokowana, gdy dowiedziałam się, że istnieje część historii, o której nic nie słyszałam, a w szczególności, że gdziekolwiek na świecie istniała udana, całkowicie kobieca armia".

zdjęcie 1(9)
fot. Materiały prasowe

Gdy Bello i Schulman zaczęły dyskutować o ewentualnym filmie, zwróciły się do swojej przyjaciółki, Davis w najbardziej nieprawdopodobnym miejscu: sali balowej w Skirball Center w Los Angeles, gdzie Bello wręczała Davis wyróżnienie podczas 2015 Women Making History Awards. „Kiedy Maria stanęła na podium, aby wręczyć mi nagrodę, powiedziała: „Zamierzam przedstawić film, w którym, jak sądzę, wszyscy z nas chętnie zobaczyliby Violę Davis”. Przeszła do opowiadania o Agojie i Dahomey, a oni wszyscy zaczęli wiwatować! To było moje pierwsze przekonanie, że istnieje taka historia" - mówi Davis.

Mając Davis na pokładzie, Schulman zwróciła się z projektem do TriStar Pictures. Doświadczona, nagrodzona Oscarem® producentka, miała oczy szeroko otwarte. „Kobietom bardzo trudno jest zdobyć finansowanie dla swoich projektów, a jeszcze trudniej sfinansować coś, o czym ludzie nie słyszeli" - mówi Schulman. „Mieliśmy bratnią duszę, Nicole Brown z TriStar, która od razu dostrzegła, czym ten film może być. Naprawdę była dla nas niesamowitym wsparciem, wbrew wszelkim przeszkodom”.

Do zaadaptowania historii producenci wybrali scenarzystkę Danę Stevens, którą przyciągnął pomysł opowiedzenia prawdziwej historii, która nie jest dobrze znana, mimo że miała miejsce w całkiem niedawno. „Uderzyły mnie zdjęcia wojowniczek, opisy ich umiejętności" - mówi Stevens. „Ta historia nie jest znana - jest tak wiele kultur, które przeoczyliśmy i nie przedstawiliśmy w filmach. Tu była szansa na opowiedzenie prawdziwej, epickiej historii o tych wyjątkowych kobietach."

Jednocześnie twórcy filmu byli świadomi, że duża część tej historii została napisana tendencyjnie i często rasistowskiego europejskiego punktu widzenia. W tym sensie Stevens wraz z producentami i reżyserką zdecydowała, że najlepszym sposobem dotarcia do emocjonalnej prawdy o historii Agojie będzie opowiedzenie fikcyjnej historii. „To było fascynujące dowiedzieć się o prawdziwych ludziach, prawdziwych rzeczach, które się wydarzyły, ale mieć swobodę stworzenia fikcyjnych postaci, opowiedzenia ich historii w sposób emocjonalny" - mówi Stevens.

Przy tworzeniu scenariusza Stevens i filmowcy intensywnie współpracowali z historykiem i ekonomistą z Princeton, Leonardem Wantchekonem, który pochodzi z Beninu. „Leonard jest czołowym benińskim uczonym i profesorem pracującym w amerykańskich ośrodkach akademickich w dziedzinie ekonomii Beninu. Gdy badaliśmy projekt, jego nazwisko pojawiało się wszędzie" - mówi Schulman. „Spędził swoje życie ucząc i pisząc o Afryce Zachodniej, i podobnie jak my, jest oddany przywracaniu do życia pogrzebanej historii. Historia przeoczyła, jak bardzo wyrafinowani byli Dahomejczycy w zarządzaniu własnymi sprawami. Stworzyli kilka bardzo zaawansowanych i wyrafinowanych instytucji, takich jak Agojie. Leonard motywował nas do utrzymania naszej wizji w nienaruszonym stanie."

zdjęcie 9(2)
fot. Materiały prasowe

Badania dostarczone przez Wantchekona były nieocenione. Akcja filmu rozgrywa się w czasach, kiedy Królestwo Dahomej przez długi czas było ekonomicznie uzależnione od udziału w transatlantyckim handlu niewolnikami. Film przedstawia okres w historii Dahomej, w którym król miał okazję wysłuchać tych, którzy w jego królestwie sprzeciwiali się handlowi niewolnikami i znaleźć alternatywną drogę do dobrobytu. Historia celebruje wyjątkowość wojowniczek Agojie na tle tego oporu. „Nanisca znajduje się na życiowym rozdrożu" - wyjaśnia Prince-Bythewood. „Jako starzejąca się wojowniczka wie, że pozostał jej ograniczony czas i ma wizję, by pomóc królestwu w powstrzymaniu się od angażowania w handel niewolnikami. Nie wystarczy powiedzieć: 'Nie sprzedajemy własnych ludzi'".

Davis mówi, że historia wojowniczek, Agojie przemówiła do niej, ponieważ odzwierciedlała jej własną podróż dumy i samoakceptacji, podobną do tej, której doświadcza wiele kobiet. „Spędziłam cztery lata w szkole, w której ukrywałam to, kim jestem, aby być świetną aktorką. Musiałam naprawdę oszukiwać, że nie jestem Czarna swoim ciałem, głosem; że musiałam być czymś w rodzaju prototypu tego, co uznajemy za kobiece" - wyjaśnia Davis. „Królowa wojownik" łamie wszystkie zasady. W sercach i umysłach każdej kobiety tam na zewnątrz, pragną tego. Mają na to nadzieję. Mają nadzieję na przestrzeń, w której mogą po prostu jakby wyrwać się z tych wszystkich ograniczeń i powiedzieć: „Oto jestem i podoba mi się to”

####default####