Afera po 55 latach. Gwiazdy filmu "Romeo i Julia" pozywają wytwórnię za wykorzystywanie seksualne

Roksana Matelska

2 min. czytania

04.01.2023 16:44

Podziel się

Udostępnij przez:

Zareaguj Reakcja

Kolejny skandal w świecie filmu. Tym razem dotyczy on molestowania na planie produkcji "Romeo i Julia" w 1968 roku. Odtwórcy głównych ról, Olivia Hussey i Leonard Whiting, pozwali Paramount Pictures. Domagają się ogromnego odszkodowania.

Gwiazdy filmu "Romeo i Julia" pozywają wytwórnię za wykorzystywanie seksualne. Aktorzy związani z produkcją wyznali, że na planie dochodziło do nadużyć, a wytwórnia nieleganie dystrybuowała nagie sceny z udziałem nieletnich.

Zobacz także: Gwiazdor "365 dni" wystąpi w filmie z Megan Fox. Ma być prowokujący

Gwiazdy filmu "Romeo i Julia" pozywają wytwórnię za wykorzystywanie seksualne

Olivia Hussey i Leonard Whiting w 1968 roku wcielili się w Julię i Romeo w filmie "Romeo i Julia" w reżyserii Franca Zeffirellego. Produkcja została nagrodzona dwoma prestiżowymi Oscarami, do tego przyniosła uznanie aktorom. Po 55 latach Olivia i Leonard wrócili pamięcią do tamtych czasów i wyznali, że zostali zmuszeni do zagrania nagich scen. Olivia miała wtedy 15 lat, a Leonard 16 lat.

Redakcja poleca

Kate Winslet mówi o nękaniu. Po latach wyznała, jak źle się czuła na planie "Titanica"

Netflix z nowościami na styczeń 2023. Lista premier filmów i seriali

Jak podaje portal film.wp.pl, do Sądu Najwyższego w Santa Monica wpłynął pozew przeciwko Paramount Pictures. Aktorzy wyznają, że reżyser miał im obiecać, że nie pokaże ich na ekranie nago, ostatecznie można było zobaczyć piersi Olivii i pośladki Whitinga.

Reżyser i producent filmu już nie żyją, dlatego aktorzy pozywają wytwórnię Paramount Pictures. Domagają się 500 milionów dolarów odszkodowania.

Nagie zdjęcia nieletnich są nielegalne i nie powinny być rozpowszechniane. To była para naiwnych dzieci w latach 60., która nie rozumiała, co ich czeka. Niespodziewanie stali się sławni, na skalę jakiej nigdy nie doświadczyli. Na dodatek zostali wykorzystani w sposób, z jakim nie umieli sobie poradzić - przekazał prawnik aktorów Solomon Gresen.

Co ciekawe, jak podaje portal film.wp.pl, Olivia Hussey miała kilka lat temu powiedzieć w wywiadzie, że scena była potrzebna. Na rozwiązanie tej sprawy trzeba będzie pewnie jeszcze długo poczekać.