Zenek: Reżyser filmu zdradził, czym się inspirował przy tworzeniu fabuły

Zenek: Reżyser filmu zdradził, czym się inspirował przy tworzeniu fabuły. Film "Zenek" będzie miał premierę 14 lutego 2020 roku. To pierwsza filmowa biografia poświęcona wokaliście disco polo. Film pokaże, jak potoczyły się losy Zenka Martyniuka. Reżyser, Jan Hryniak, zdradził, czego mogą się spodziewać widzowie.

Zobacz także: Zenek: Pojawił się zwiastun zapowiadający film o królu disco polo [WIDEO]

Chcesz być na bieżąco? Dołącz do grupy "Filmy i seriale - newsy i dyskusje fanów"

Zenek: Reżyser filmu zdradził, czym się inspirował

Jan Hryniak, reżyser filmu "Zenek", zdradził w materiałach prasowych, czego mogą się spodziewać widzowie. Wyznał on między innymi, że w produkcji usłyszymy narratorów, którzy będą komentowali wydarzenia na ekranie. Hryniak tłumaczy, że w ten sposób chciał podnieść autentyzm filmu.

Wprowadziłem do akcji narratorów, którzy komentują akcję, wypowiadają się wprost do kamery. Sprawia to, że głównych bohaterów widzimy z subiektywnej perspektywy innych postaci - reżyser dodaje, że podobny zabieg mogliśmy oglądać w hollywoodzkim filmie "Ja, Tonya".

Reżyser zdradza również, że nie zobaczymy wydarzeń z życia Zenka Martyniuka w chronologicznym porządku.

Skoncentrowałem się na kilku najważniejszych epizodach z życia bohaterów. Nie było sensu przedstawiać ich historii chronologicznie, bo z filmowego punktu widzenia byłoby to mało atrakcyjne. Skupiłem się na momentach, które determinowały działania Martyniuka i jego bliskich - dodał.

Jan Hryniak wśród inspiracji wymienia takie produkcje jak "Król cyganów", "Przekręt", "Wszystkie pieniądze świata" i "Love Story". Reżyser nie ukrywa, że największą inspiracją był jednak film "Wielki Liberace" z Michaelem Douglasem.

Reżyser dodaje, że niektóre fakty z życia Martyniuka zostały podkoloryzowane, żeby nadać narracji nieco dynamiki. 

Przypominamy, że film "Zenek" trafi do polskich kin w walentynki, 14 lutego 2020 roku.

Zobacz także: Sala samobójców. Hejter: Jest zwiastun nowego filmu Jana Komasy

RadioZET.pl/Ro