Walter Coblenz nie żyje. Nominowany do Oscara filmowiec miał 93 lata

16 marca 2022 roku w Los Angeles zmarł Walter Coblenz. Był pochodzącym z Niemiec producentem filmowym i telewizyjnym, który miał na koncie wiele znanych produkcji. Odszedł w wieku 93 lat.

Walter Coblenz nie żyje

O śmierci Coblenza poinformował portal Deadline. Nie ujawniono przyczyn zgonu filmowca.

Walter Coblenz urodził się 15 sierpnia 1928 roku w Głogowie, który wówczas należał do terytorium Niemiec. Związał się z Hollywood i zadebiutował jako producent filmem "Kandydat" z 1972 roku. Wcześniej pracował jako asystent reżysera przy "Szaleńczym zjeździe". W 1977 roku otrzymał nominację do Oscara za film "Wszyscy ludzie prezydenta" w reżyserii Alana J. Pakuli. Produkcja miała szansę na statuetkę w kategorii Najlepszy film, ale finalnie przegrała z "Rockym". Nie przeszkodziło jej to jednak wygrać 4 Oscarów w innych kategoriach. Trzy lata później filmowiec był nominowany do nagrody Emmy za serial "The Blue Knight".

Redakcja poleca

Mantas Kvedaravicius nie żyje. Litewski reżyser zginął tragicznie w Mariupolu

Estelle Harris nie żyje. Gwiazda "Kronik Seinfelda" miała polskie korzenie

Wśród innych produkcji Coblenza należy wymienić między innymi "Apple's Way", "Cebulowe pole", "Legenda o samotnym jeźdźcu", "Dziwni najeźdźcy", "Kosmiczny obóz", "Siostra, siostra", "Na zawsze", "Znów mieć 18 lat", "Człowiek honoru", "To nie nasz syn", "KasaMowa" czy "The F.B.I.". Ostatnim filmem, za który odpowiadał, był familijny tytuł "Jej wysokość" z 2001 roku.

Coblenz był również wiceprezesem wytwórni TriStar Pictures i Carolco Pictures, dzięki czemu nadzorował takie produkcje, jak "Urodzony sportowiec", "Miejsca w sercu", "Terminator 2: Dzień sądu", "The Doors", czy "Historia Rose". Należał też do Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej, odpowiedzialnej za przyznawanie Oscarów, a także pełnił rolę członka komitetu Directors Guild of America.

Redakcja poleca

Marvin J. Chomsky nie żyje. Reżyser nagrodzony 3 statuetkami Emmy miał 92 lata

Paul Herman nie żyje. Aktor z "Rodziny Soprano" zmarł w swoje 76. urodziny

Prywatnie był mężem Rity Coblenz. Pozostawił swojego synów Johna i Martina Coblenzów, żonę drugiego syna Eden, córkę Helen Iacabucci i jej męża Ricka Iacabucciego oraz wnuki Evana Coblenza oraz Danielle, Jordana i Anthony'ego Iacabuccich.

RadioZET.pl/Deadline

Rozlicz PIT i przekaż 1 procent Fundacji Radia ZET