Tony Walton nie żyje. Zdobywca Oscara oraz nagród Emmy i Tony miał 87 lat

2 marca 2022 roku zmarł Tony Walton. Był jednym z najbardziej płodnych scenografów i kostiumografów w branży filmowej i teatralnej. Za swoją pracę został wielokrotnie nagrodzony prestiżowymi nagrodami. Miał 87 lat. Co było przyczyną śmierci?

Tony Walton nie żyje

Jak podaje Deadline, o śmierci Waltona poinformowała jego pasierbica Bridget LeRoy. Kobieta zamieściła wpis na Facebooku, w którym zdradziła szczegóły smutnego zdarzenia.

Serdeczne i pełne miłości pożegnanie najwspanialszego ojczyma i człowieka na świecie. Kocham cię na zawsze, Tony Waltonie. Udanej podróży.

Walton odszedł z powodu komplikacji spowodowanych udarem mózgu.

Tony Walton urodził się 24 października 1934 roku w angielskim Walton-on-Thames. Ukończył Radley College, a następnie studia na Slade School of Fine Art w Londynie. Przez dwa lata służył w Royal Air Force. Kariera w branży filmowo-teatralnej rozpoczęła się w 1957 roku, kiedy przygotował scenografię do broadwayowskiego przedstawienia "Conversation Piece". W latach 50. i 60. współpracował z wieloma teatrami zarówno w Nowym Jorku, jak i Londynie. Pracował też na planach produkcji telewizyjnych "Theatre Night" i "The Julie Andrews Show".

Redakcja poleca

Alan Ladd Jr. nie żyje. Nagrodzony Oscarem twórca "Braveheart" miał 84 lata

Veronica Carlson nie żyje. Gwiazda klasycznych horrorów miała 77 lat

Do świata filmu na stałe wszedł dzięki Waltowi Disneyowi. Po jednym z przedstawień potentat spotkał się z ówczesną żoną Waltona - aktorką Julie Andrews. Wtedy miał okazję zobaczyć portfolio scenografa. Dzięki temu Walton został scenografem, kostiumografem i konsultantem wizualnym przy filmie "Marry Poppins", za co dostał nominację do Oscara.

Kolejnymi produkcjami, przy których pracował Walton były filmy "451 stopni Fahrenheita", "Zabawna historia wydarzyła się w drodze na forum", "Petulia", "Mewa", "Morderstwo w Orient Ekspresie", "Jeździec", czy "Czarnoksiężnik". W 1979 roku otrzymał Oscara za scenografię do produkcji "Cały ten zgiełk".

Po docenieniu przez Akademię filmową pracował przy takich tytułach, jak "Co jest grane", "Książę miasta", "Śmiertelna pułapka", "Zgaga", "Szklana menażeria", "American Playhouse", "Odnaleźć siebie", czy "Śmierć komiwojażera", za którą otrzymał nagrodę Emmy. Był również trzykrotnym zdobywcą nagrody Tony Award za sztuki "Faceci i laleczki", "The House of Blue Leaves" oraz "Pippin". Jego dwoma ostatnimi filmami były telewizyjne produkcje "The Man Who Came to Dinner" (2000) i "Our Town" (2003). W kolejnych latach Walton pracował nadal w branży teatralnej.

Redakcja poleca

Ned Eisenberg nie żyje. Aktor z "Prawa i porządku" oraz filmów Clinta Eastwooda miał 65 lat

Farrah Forke nie żyje. Aktorka ze "Skrzydeł" i "Nowych przygód Supermana" miała tylko 54 lata

W 1959 roku ożenił się z Julie Andrews, z którą doczekał się córki Emmy Walton Hamilton - znanej brytyjskiej pisarki. Rozstali się po 9 latach małżeństwa, ale zostali bliskimi przyjaciółmi. Drugą żoną Waltona była Gen LeRoy, z którą ożenił się w 1991 roku.

RadioZET.pl/Deadline

Rozlicz PIT i przekaż 1 procent Fundacji Radia ZET