Scarlett Johansson zdziwiona odpowiedzią Disneya na jej pozew. Głośnym echem odbił się konflikt aktorki z firmą Walt Disney Company. Johansson poczuła się pokrzywdzona faktem, że udostępniono najnowszy film z jej udziałem na platformie streamingowej, co wpłynęło na ogromne straty materialne aktorki.

Zobacz także: Scarlett Johansson pozwała Disneya. Powodem jest film "Black Widow"

Scarlett Johansson zdziwiona odpowiedzią Disneya na jej pozew. Inne gwiazdy chcą iść jej śladami

Scarlett Johansson jest pierwszą aktorką, która postanowiła pójść na wojnę z ogromnym koncernem. Nieoficjalnie mówi się, że niedługo jej śladem podążą inne hollywoodzkie gwiazdy. Co ciekawe, Disney nie zamierza się poddawać, nie ma też mowy o zakopaniu topora wojennego. 

Redakcja poleca

"Black Widow" z rekordem box office! Marvel pokonał "Szybkich i wściekłych 9"

"Black Widow" - czy w filmie Marvela ukryto scenę po napisach?

Przypominamy, że Johansson złożyła w sądzie w Los Angeles pozew, w którym oskarżyła firmę Walt Disney Company o naruszenie zasad kontraktu dotyczącego jej wynagrodzenia za pracę w filmie "Czarna Wdowa". Zysk aktorki miał być uzależniony od dystrybucji filmowej, jednak Disney postanowił równocześnie opublikować produkcję na platformie streamingowej Disney+. W efekcie osoby, które obejrzałyby film w kinie, zdecydowały się zrobić to w domu.

Disney odpiera zarzuty, zarzucając aktorce "bezduszność". Zdaniem Disneya - taki krok był konieczny ze względu na pandemię koronawirusa, która od ponad roku paraliżuje branżę filmową, narażając ją na ogromne straty. Zatem Disney uznaje, że pozew Scarlett Johansson jest "smutny" i "niepokojący".

Jak podają wirtualnemedia.pl - aktorka nie odniosła się do odpowiedzi Disneya. Milczą też jej przedstawiciele. Amerykańskie media uważają natomiast, że Scarlett była zaskoczoną taką odpowiedzią i z pewnością nie jest to koniec sprawy.

Scarlett Johansson nie jest osamotniona. Kto jeszcze mógłby walczyć z Disneyem?

Amerykańskie media uważają natomiast, że w ślady Johansson pójdą inne gwiazdy, które również poczuły się pokrzywdzone przez Disneya, ale nie tylko. Mówi się przede wszystkim o Emmie Stone, ma być ona niezadowolona z kontraktu przy okazji filmu "Cruella". Podobne odczucia ma mieć też Emily Blunt w kontekście filmu "Wyprawa do dżungli". Na ten moment nie złożono jednak odpowiednich pozwów.

Zobacz także:  I po co nam to było? Recenzja filmu "Czarna Wdowa" od Marvela

RadioZET.plwirtualnemedia.pl