Rupert Grint żałuje, że wcielił się w Rona w "Harrym Potterze"

Łucja Siennicka

2 min. czytania

11.03.2021 15:36

Podziel się

Udostępnij przez:

Zareaguj Reakcja

"Harry Potter" to seria filmów, która przyniosła Rupertowi Grintowi ogromną popularność. Filmowy Ron wyznał jednak, że wcale nie był szczęśliwy, gdy przez 10 lat pracował na planie produkcji.

Rupert Grint żałuje, że wcielił się w Rona w "Harrym Potterze". Brytyjski aktor wyznał, że wcielanie się w Rona Weasleya nie było jego ulubionym zajęciem. Grint powiedział, że przez wiele lat czuł się przytłoczony pracą na planie Pottera.

Zobacz także: „Harry Potter” – powstanie serial osadzony w świecie J.K Rowling?

Rupert Grint żałuje, że wcielił się w Rona w "Harrym Potterze"

Rupert Grint przez dziesięć lat wcielał się w Rona Weasleya w filmach o "Harrym Potterze". Aktor zyskał ogromną popularność na całym świecie, gdy był jeszcze dzieckiem. Po latach wyznał, że to doświadczenie było "duszące" i nie czuł się komfortowo w tej sytuacji.

Redakcja poleca

Jak Daniel Radcliffe został Harrym Potterem?

"Harry Potter": Jak Daniel Radcliffe dostał rolę w serii? Oto nagranie z castingu [WIDEO]

"Harry Potter": 18 magicznych ciekawostek związanych z serią

Grint był gościem Daxa Sheparda, który prowadzi podcast "Armchair Expert" i to właśnie tam opowiedział o swoich wspomnieniach z pracy na planie "Harry'ego Pottera". Rupert Grint przyznał, że na początku otrzymanie roli w produkcji wiązało się z ekscytacją i ogromnym szczęściem, jednak po jakimś czasie sława sprawiła, że czuł się zmęczony i przytłoczony.

Przez 10 lat codziennie robiłem to samo. Czasem po prostu chciałem robić coś innego, zobaczyć co kryje się dalej. A ta przygoda zdawała się nigdy nie kończyć. Każdego roku wracaliśmy, co przypominało coś w rodzaju "dnia świstaka" - ten sam plan, ci sami ludzie. - Rupert Grint

Aktor wyznał jednak, że bardzo zżył się z ekipą filmową i mimo wszystko jest wdzięczny za to, że mógł ich poznać. Co ciekawe, Rupert Grint nigdy nie widział wszystkich filmów z serii "Harry Potter". Przyznał, że wciąż jest za wcześnie, by spojrzeć na to z dystansem.

Sonda Radia ZET