Obserwuj w Google News

Polański nie wróci do Stanów. Sąd odrzucił wniosek

Ida Świerkocka
2 min. czytania
04.04.2017 08:41
Zareaguj Reakcja

Sędzia Sądu Najwyższego stanu Kalifornia Scott M. Gordon odrzucił 3 kwietnia 2017 roku prośbę Romana Polańskiego o zakończenie sprawy sprzed 40 lat dotyczącej gwałtu na nieletniej i umożliwienie mu podróży do Stanów Zjednoczonych bez groźby narażenia się na aresztowanie.

Polański nie wróci do Stanów. Sąd odrzucił wniosek
fot. ons.pl

Sędzia Gordon oświadczył, że Polański nie może ubiegać się o umorzenie jego sprawy wciąż uchylając się przed wymiarem sprawiedliwości. Sędzia odmówił sprecyzowania, jakie kroki prawne zostałyby podjęte przeciwko Polańskiemu, gdyby pojawił się na terytorium amerykańskim. Przypomniał jednak, że inne sądy, w tym Sąd Apelacyjny stanu Kalifornia orzekły, że reżyser musi powrócić do Los Angeles i stawić się przed sądem, który wyda wyrok.

Polański jest oskarżony o to, że w 1977 roku podał środki usypiające i alkohol 13-letniej wówczas Samancie Gailey (dziś Geimer) i doprowadził ją do poddania się aktowi seksualnemu w domu aktora Jacka Nicholsona. Zgodnie z ustawodawstwem stanu Kalifornia kontakt seksualny z nieletnią traktowany jest jako gwałt.

Podczas procesu sądowego reżyser przyznał się do seksu z nieletnią, po tym jak w ramach nieformalnej ugody prokuratura obiecała mu rezygnację z innych zarzutów. Spędził 42 dni w więzieniu, skąd został warunkowo zwolniony. Nie czekał jednak na wyrok – Stany Zjednoczone opuścił w 1978 roku – twierdził, że sędzia nie dotrzyma warunków ugody.

Od tego czasu Polański kilkakrotnie próbował doprowadzić do zakończenia procesu bez konieczności osobistego stawiennictwa w sądzie. Próby kończyły się jednak fiaskiem.

Polański mieszka i tworzy obecnie we Francji i w Szwajcarii – bywa także w Polsce. Zarówno Szwajcaria, jak i Polska odrzuciły amerykańskie wnioski o ekstradycję reżysera do Stanów Zjednoczonych. Francja nie ma umowy o ekstradycji z USA.

Adwokat reżysera Harland Braun dowodził przed sądem, że Polański „odcierpiał już swoją karę" i chce udać się do Stanów Zjednoczonych, aby ostatecznie zamknąć sprawę. Podkreślał też, że sędzia Gordon nie odniósł się do zasadniczej sprawy, czyli błędów popełnionych na różnych etapach postępowania przeciwko reżyserowi.

Przypomnijmy, że Geimer kilkakrotnie oświadczała, że przebaczyła Polańskiemu, a w 2008 roku wystąpiła do sądu o umorzenie sprawy po to, by „zaoszczędzić dalszych cierpień jej i rodzinie".

RadioZET.pl/SI/PAP/MAB

####default####