Obserwuj w Google News

"Raya i ostatni smok": recenzujemy nową animację Disneya

2 min. czytania
29.06.2021 22:25
Zareaguj Reakcja

"Raya i ostatni smok" to najnowsza animacja wytwórni Walt Disney Animation Studios, która już 2 lipca 2021 roku zawita na ekranach polskich kin. Czy warto obejrzeć film? My już widzieliśmy i oceniamy.

"Raya i ostatni smok": recenzujemy nową animację Disneya
fot. materiały prasowe Disney

Na ekrany polskich kin zmierza nowa animacja od twórców takich hitów jak "Zwierzogród", "Vaiana: Skarb oceanu" czy "Kraina Lodu". Czy "Raya i ostatni smok" dorównuje swoim poprzednikom? Jak najbardziej!

Redakcja poleca

"Raya i ostatni smok" - recenzja nowej animacji Disneya

Produkcja w reżyserii Dona Halla i Carlosa Lópeza Estrady przenosi nas do magicznej krainy zwanej Kumandrą, która podzielona została na pięć zwaśnionych plemion. Jedno z nich (nieprzypadkowo zwane Sercem) zamieszkuje tytułowa Raya - dziewczynka o wielkim sercu, acz naiwnej naturze. Pierwszy akt filmu umiejętnie wprowadza nas w zapierający dech w piersiach świat, silnie inspirowany południowo-wschodnią Azją, gdzie przed 500 laty doszło do wielkiej tragedii. Wyginęły smoki, które strzegły świata ludzi przed Druunami - złymi duchami, które wszystko czego dotkną obracają w kamień. Ostatnią nadzieją dla Kumandry jest więc zaczarowany kryształ, którego Raya wraz z ojcem poprzysięgli strzec. Sytuacja jednak - jak to zwykle bywa - szybko wymyka się spod kontroli.

materiały prasowe Disney
fot. materiały prasowe Disney

W trakcie seansu śledzimy więc podróż głównej bohaterki po wręcz postapokaliptycznym świecie, w którym człowiek człowiekowi wrogiem, a wszelka nadzieja na pojednanie umarła już dawno temu. "Raya i ostatni smok" nie jest jednak typowo przygodową opowieścią (choć i tego jej nie brakuje). To przede wszystkim opowieść o nas. O ludziach i ich słabościach. O tym, co w nas najpiękniejsze, a zarazem też najgorsze.

- Świat się zepsuł i nikt nikomu nie ufa.- A może się zepsuł, bo nikt nikomu nie ufa?

Ta krótka wymiana zdań pomiędzy tytułową Rayą, a (fenomenalną) Sitsu doskonale oddaje ducha filmu. Film, w którym świat niszczą potwory zrodzone z ludzkiej zawiści, a ostatnią nadzieją jest jedynie współpraca i wzajemne zaufanie, absolutnie każdego zmusi do refleksji nad kondycją naszego społeczeństwa, a dla najmłodszych stanowić będzie cenną i doprawdy piękną lekcję. Disney ponownie zatem zaserwował nam opowieść dla widzów w absolutnie każdym wieku.

Grzechem byłoby nie wspomnieć o warstwie audiowizualnej, bowiem ta jest absolutnie fantastyczna. Twórcy bawią się formą animacji, co jakiś czas przeplatając ze sobą różne techniki. Film mieni się wszystkimi kolorami tęczy, a każda z krain ukazana została w sposób nadający im unikalny charakter. Muzyka miejscami robi piorunujące wrażenie, a już zwłaszcza w scenie kulminacyjnej.

Reasumując, jeśli jeszcze zastanawiacie się, czy wybrać się do kina - czym prędzej kupujcie bilety! "Raya i ostatni smok" zawita na naszych ekranach już w piątek 2 lipca 2021 roku.

Ocena: 8.5/10

Sonda Radia ZET

Chcesz być na bieżąco? Dołącz do grupy " Filmy i seriale - newsy i dyskusje fanów" na Facebooku.

####default####