Polski akcent w „Sex Education”. W jednym z odcinków pokazany został polski sklep i produkty

Polskie produkty w jednym z odcinków „Sex Education”

„Sex Education” zagościł na platformie  Netflix w styczniu. Serial opowiadający perypetie, nie tylko te seksualne brytyjskich nastolatków szybko stał się hitem. Ci, którzy widzieli pierwszy sezon, być może dopatrzyli się polskiego akcentu w początkowych odcinkach „Sex Education”. Chodzi dokładnie o scenę, w której Maeve (Emma Mackey) udaje się na zabieg usunięcia  ciąży do jednej z klinik. Dziewczyna dowiaduje się, że jest w ciąży z kolegą ze szkoły, jednak przez trudną sytuację materialną i życiową decyduje się wykonać  aborcję.

O odebranie jej z kliniki prosi niczego nieświadomego Otisa (Asa Butterfield). Gdy chłopak dowiaduje się, jaki jest cel ich spotkania, idzie do sklepu kupić jej na pocieszenie kwiatka i kanapkę. Po jedzenie udaje się do polskiego sklepu, w którym bez trudu można wypatrzeć rodzime produkty. Na półkach z alkoholem stoi piwo Żywiec, ale nie brakuje też polskiego nabiału, jak m.in. serki z Piątnicy, ser Gouda czy mleko Łaciate. Są też śledziki od Lisnera oraz soki Tarczyn.

fot. Netflix.com

„Sex education”: polski akcent w odcinku o aborcji

Polski akcent jest bardzo miły, choć zapewne sklepów z rodzimymi produktami w Wielkiej Brytanii nie brakuje. W końcu wciąż mieszka tam bardzo dużo Polaków. Ciekawe jest natomiast pojawienie się polskiego sklepu w odcinku, w którym ważnym pojęciem jest aborcja. W Polsce ten temat jest jak pole minowe, natomiast w Wielkiej Brytanii zabieg jest legalny do 24. tygodnia ciąży.

Produkcja Netflixa opowiadająca o m.in. seksualności, dojrzewaniu i zmaganiu się z innością wśród rówieśników została tak dobrze odebrana przez widzów, że nie trzeba było długo czekać na informację o  drugim sezonie. Prace nad nim mają ruszyć wiosną tego roku.