Oscary 2020: Nagrody ponownie budzą kontrowersje. Chodzi o nominacje

Oscary 2020: Nagrody ponownie budzą kontrowersje. Chodzi o nominacje. W tym roku odbędzie się 92. gala rozdania Oscarów. Laureatów nagród Akademii poznamy w nocy z 9 na 10 lutego. Amerykańska Akademia Filmowa pochwaliła się rekordową liczbą nominacji dla kobiet za 2019 rok. Pojawiły się jednak głosy, że kobiety są pomijane w kluczowych kategoriach. Ile kobiet ma szansę na statuetkę?

Chcesz być na bieżąco? Dołącz do grupy "Filmy i seriale - newsy i dyskusje fanów"

Oscary 2020: Nagrody nie dla kobiet. Pojawiły się kontrowersje

Kobiety radzą sobie świetnie w świecie filmu. Dlaczego nie zauważa tego Amerykańska Akademia Filmowa? Takie pytanie zadają dziennikarze na całym świecie. Już 9 lutego poznamy laureatów najbardziej prestiżowych nagród. Obecnie wiele mówi się o nominowanych filmach i ich twórcach, ale także o aktorach. Jeśli chodzi o same nominacje, to nie było zbyt dużych zaskoczeń. Pozostał jednak niedosyt. 

Amerykańska Akademia Filmowa pochwaliła się rekordową liczbą nominacji. Do Oscarów 2020 nominowano 62 kobiety, czyli jedną trzecią wszystkich nominowanych. Zauważono jednak, że kobiety znowu zostały pominięte w najważniejszych kategoriach, mowa o takich wyróżnieniach jak "najlepszy reżyser" czy "najlepszy scenariusz oryginalny". 

Jednym z wyjątków z pewnością jest najnowsze dzieło Grety Gerwig, czyli ,,Małe kobietki". Jak podaje Onet - w historii Oscarów tylko pięć kobiet otrzymało nominację za reżyserię, tyle samo w kategorii "muzyka" i była też jedna nominacja za zdjęcia. Co ciekawe, producenci donoszą, że członkowie Akademii często nie przychodzili na pokazy filmów nakręconych przez kobiety.

Problem żeńskich nominacji do Oscarów 2020 poruszył portal Time. Dziennikarze związani z tytułem wspominają, że w samej Amerykańskiej Akademii Filmowej zasiada niewiele kobiet, tworzą one jedynie 32% całego składu. 

Zobacz także:  Oscary 2020: Polski sukces i pełna lista nominowanych. Kto powalczy o Oscara?

Oscary 2020: Laureaci ponownie dyskryminowani za pochodzenie?

Co więcej, Oscarom 2020 ponownie zarzuca się dyskryminowanie twórców ze względu na pochodzenie. Portal Time zwraca uwagę na niewielką liczbę nominowanych czarnoskórych twórców filmów oraz aktorów. Warto wspomnieć, że największe kontrowersje wzbudził brak nominacji dla Awkwafiny, amerykańskiej aktorki i raperki. Co ciekawe, jej rolę w filmie "Kłamstewka" doceniono podczas Złotych Globów 2020. Awkwafina jest pierwszą Amerykanką azjatyckiego pochodzenia, która otrzymała statuetkę w kategorii filmowej.

Fani są też zawiedzeni brakiem nominacji dla Jennifer Lopez za film "Ślicznotki" i dla Beyonce za utwór "Spirit". Amerykańska Akademia Filmowa odmawia komentarza na ten temat. 

Zobacz także: Oscary 2020: Polska otrzymała najwięcej oscarowych nominacji w ostatnich latach

RadioZET.pl/Times/Onet.pl/RO