Opole 2017. Jan Pietrzak Mówił o papierze toaletowym i opozycji... A na widowni pustki [FOTO]
Opole 2017. Jan Pietrzak zaprosił do udziału w swoim koncercie debiutantów. Nie zabrakło żartów w charakterystycznym dla kabareciarza stylu – oczywiście dotyczących polityki. Humor ulubieńcowi TVP musiała popsuć jednak frekwencja - trybuny świeciły pustkami.
Opole 2017. Jan Pietrzak i koncert Z PRL-u do Polski
Jak wyglądał wieczór kabaretowy Opole 2017? Jan Pietrzak przywitał gości stwierdzeniem, że pierwszy raz stanął na opolskiej scenie w 1964 roku, i zażartował, zadając pytanie publiczności o to, czy ktoś, kto widział jego tamten występ, jeszcze żyje.
80-letni artysta zaprosił na scenę piętnaście wykonawców i grup, którzy wystąpili w koncercie Z PRL-u do Polski. Na scenie zaprezentowali się m.in.: Paulina Grochowska, Julia Heichel, Bartek Kurowski, Natalia Sikora, Adam Kaczmarek, Nula Stankiewicz, Stanisław Klawe, Marlena Drozdowska i Ryszard Makowski. Większość artystów zaprezentowała znane, polskie przeboje z repertuaru Kabaretu pod Egidą. Mogliśmy usłyszeć więc na przykład nową wersję piosenki „Pamiętajcie o ogrodach".
Opole 2017. Jan Pietrzak i polityka
Nie zabrakło – oczywiście – komentarzy dotyczących bieżącej polityki. Jan Pietrzak twierdził między innymi, że socjalizm jest jak papier toaletowy – ciągle się rozwija i zawsze jest do du*py. Stwierdził także, że wreszcie dochodzimy do normalnej Polski. Przyznał także, że Kabaret Pod Egidą zawsze był kabaretem antyrządowym, sytuacja zmieniła się dopiero dwa lata temu. Dostało się za to opozycji, która – zdaniem kabareciarza – szkodzi Polsce. Jan Pietrzak wyraził także żal, że w Warszawie nie ma pomnika Bitwy Warszawskiej. Później zaczął snuć swoją własną wizję historii Polski – było o roku 1980., było też o 17 września – wszystko w tonacji patriotycznej.
RadioZET.pl/SI