Obserwuj w Google News

"Obecność 3: Na rozkaz diabła" - jak wyglądała prawdziwa historia, na której oparto fabułę horroru?

3 min. czytania
25.05.2021 18:03
Zareaguj Reakcja

"Obecność 3: Na rozkaz diabła" to najnowsza odsłona kultowej serii filmów grozy. Jak w rzeczywistości wyglądała historia, która zainspirowała Michaela Chavesa? Kim był Arne Cheyenne Johnson, któremu usiłowali pomóc Warrenowie? Sprawdziliśmy!

"Obecność 3: Na rozkaz diabła" - jak wyglądała prawdziwa historia, na której oparto fabułę horroru?
fot. NEW LINE CINEMA / TACKETT, MICHAEL / Album/EAST NEWS

"Obecność" to filmowe uniwersum grozy, cieszące się dużym poważaniem wśród horroromaniaków. W czym tkwi siła serii zapoczątkowanej przez Jamesa Wana w 2013 roku? Na pewno w fakcie, iż przedstawiane w filmach historie oparto na autentycznych wydarzeniach. Horrory na faktach przerażają najbardziej, bowiem pozbawiają nas mechanizmu obronnego w postaci przekonania, że "to tylko film, to nie wydarzyło się naprawdę". Jaka historia kryje się za fabułą filmu "Obecność 3: Na rozkaz diabła"? 

"Obecność 3: Na rozkaz diabła" - prawdziwa historia, na której oparto fabułę horroru

"Obecność 3: Na rozkaz diabła" opowie historię młodego mężczyzny, który stanął przed sądem za zamordowanie człowieka, u którego wraz z narzeczoną wynajmował mieszkanie. Arne Cheyenne Johnson nie był jednak zwykłym podsądnym. Twierdził bowiem, że jest niewinny, a zarzucanego mu czynu dokonała demoniczna siła, która go opętała. Zacznijmy jednak od początku.

Arne Cheyenne Johnson i "Sprawa diabelskiego morderstwa"

16 lutego 1981 roku doszło do pierwszego morderstwa w niemal 200-letniej historii sennego miasteczka Brookfield w stanie Connecticut. Ofiarą był 40-letni właściciel motelu Brookfield Pet Mote, Alan Bono, zaś domniemanym sprawcą - 19-letni Arne Cheyenne Johnson, który wynajmował u niego pokój. Chłopak miał 5-krotnie dźgnąć ofiarę nożem i oddalić się z miejsca zdarzenia. Motywem zbrodni, według przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości, miała być wspólna popijawa, która wymknęła się spod kontroli. Świadkowie zeznali bowiem, iż tego samego dnia Arne i jego narzeczona Debbie Glatzel odwiedzili miejscowy przybytek, gdzie spożywali alkohol w towarzystwie ofiary. Według linii obrony, prawda była o wiele bardziej przerażająca.

Redakcja poleca

Zarówno Arne jak i jego narzeczona uparcie twierdzili, że zbrodni dokonał demon, który wcześniej opętał chłopaka. Cała historia miała się zacząć kilka miesięcy wcześniej, gdy młodszy brat Debbie - David - zaczął przejawiać objawy demonicznego opętania. 11-letni chłopiec miał być nawiedzany nocą przez człekopodobne monstrum z rogami i kopytami, które następnie zaczęło przybierać postać mężczyzny w podeszłym wieku i objawiać się też za dnia.

Z czasem ataki miały się nasilić. Rodzina słyszała dziwne dźwięki dobiegające ze strychu, a na ciele chłopca pojawiały się tajemnicze siniaki i zadrapania. Przytył również 60 kilogramów, przemawiał cytatami z "Biblii" i "Raju utraconego", a także wielokrotnie wspominał o... dźganiu nożem. Zdesperowana rodzina miała się skontaktować z lokalnym kościołem, a wreszcie z Warrenami. Choć słynni demonolodzy zapewniają, iż odprawili przynajmniej trzy egzorcyzmy w obecności przedstawicieli kościoła, Ci odmówili składania zeznań na korzyść Arne.

11-letni David miał być, zdaniem Lorraine Warren, opętany przez przynajmniej 43 demony. Arne, chcąc pomóc chłopcu, miał wykrzyczeć pewnego razu, by demon opętał jego, a Davida zostawił w spokoju. Tak też miało się stać. Debbie Glatzel zeznała później, że od tamtej chwili Arne zaczął zachowywać się inaczej, niż dotychczas. Miał wpadać jakby w trans i wrzeszczeć, że widzi tę samą Bestię, która nawiedzała Davida, a potem nic z tego nie pamiętać. "Było dokładnie tak, jak w przypadku Davida" - zapewniała dziewczyna.

Redakcja poleca

Obrona Arne Cheyenne'a Johnsona podnosiła, że chłopak nigdy nie miał problemów z prawem, udzielał się w lokalnym kościele i bardzo dbał o matkę. Adwokat Martin Minella miał w swej mowie procesowej stwierdzić, iż "Sądy mierzyły się już z istnieniem Boga, teraz czas by zmierzył się i z istnieniem Diabła" (tekst ten słyszymy z ust Eda Warrena w oficjalnej zapowiedzi filmu "Obecność 3: Na rozkaz diabła"). Sąd odrzucił ich linię obrony, wskazującą na "niewinność z powodu opętania przez demona", twierdząc, że udowodnienie jej jest niemożliwe, a każda próba dokonania tego byłaby irrelatywna i nienaukowa.

Przysięgli uznali Arne winnym nieumyślnego zabójstwa i chłopak usłyszał wyrok od 10 do 20 lat pozbawienia wolności, jednak po 5 latach został zwolniony z uwagi na dobre sprawowanie.

"Obecność 3: Na rozkaz diabła" - kiedy premiera?

"Obecność 3: Na rozkaz diabła" w reżyserii Michaela Chavesa zadebiutuje w polskich kinach już 11 czerwca 2021 roku. W obsadzie znaleźli się: Vera Farmiga jako Lorraine Warren, Patrick Wilson jako Ed Warren, Ruairi O'Connor jako Arne Cheyenne Johnson, Sarah Catherine Hook jako Debbie Glatzel, Julian Hilliard jako David Glatzel, Charlene Amoia jako Judy Glatzel oraz Sterling Jerins w roli Judy Warren.

Sonda Radia ZET
Redakcja poleca

Chcesz być na bieżąco? Dołącz do grupy " Filmy i seriale - newsy i dyskusje fanów" na Facebooku.

####default####