Najlepsze horrory o tajemniczych domkach w lesie [TOP 7]

Chatka w lesie powinna kojarzyć się z sielanką i odpoczynkiem. Nie, jeśli jesteś bohaterem horroru. Wtedy dom w głębi lasu staje się najgorszą możliwą lokalizacją. Przekonali się o tym bohaterowie poniższych thrillerów i horrorów, które zmrożą Waszą krew w żyłach.

Najciekawsze horrory z motywem chatki w lesie – TOP 7

"Nieznajomi"

Sielankowy wyjazd pewnego małżeństwa zostaje przerwany, gdy w ich domostwie, nieoczekiwanie, pojawia się grupa zamaskowanych bandytów, którzy nie tylko chcą ich obrabować, ale przede wszystkim kazać im patrzeć jak wzajemnie ich torturują. Film potrafi zjeżyć włos na głowie, w szczególności dlatego, że umiejętnie buduje napięcie i przedstawia wiarygodną sytuację, która naprawdę mogłaby mieć miejsce. Tego samego niestety nie można powiedzieć już o drugiej części cyklu, która jedynie odcinała kupony od pierwotnej pomysłowości twórców oryginału.

"Widzę, widzę"

Matka mieszka z dwójką bliźniaków w odosobnionym od innych ludzi domu, gdzieś przy leśnej polanie. Z pozoru szczęśliwa rodzina, pod przykrywką anielskich uśmiechów i idealnie przystrzyżonych blond włosów kryje się pełen zła i diabelskich podszeptów umysł. Bliźniaki w niewysublimowany sposób zwyczajnie znęcają się nad swoją rodzicielką, która powoli zaczyna odchodzić od zmysłów.  Film umiejętnie operuje napięciem, coraz silniej przyciągając widza do ekranu. 

"Hush"

Niesłysząca pisarka mieszka w domku w środku lasu. Kiedy pewnego dnia stanie się celem natrętnego prześladowcy w upiornej masce, będzie zdana jedynie na siebie. Film w doskonały sposób ogrywa strach widza przed tym, że ktoś może wtargnąć do bezpiecznej przestrzeni naszego domu, a dodatkowo podbija napięcie poprzez uczynienie z bohaterki osoby o braku zmysłu słuchu. Produkcja w bardzo ciekawy sposób ogrywa więc strach poprzez jeszcze mocniejsze nastawienie na stronę wizualną, dzięki czemu "Hush" stanowi jeden z ciekawszych przykładów gatunku tzw. home invasion, czyli "napaści na dom". 

"Rytuał"

Intrygujący amerykański horror o grupie mężczyzn, którzy wyruszają na wyprawę treckingową po lasach Norwegii. Podczas wycieczki napotyka ich burza, a żeby skryć się przed deszczem, trafiają do domku w głębi lasu, by tam przeczekać noc. Kiedy jednak główny bohater budzi się w środku nocy, nagle słyszy niepokojące dźwięki z pokoju na poddaszu. Gdy wejdzie na górę, będzie srogo przerażony, a wokół bohaterów zaczną dziać się coraz straszniejsze rzeczy.

Film urzeka przede wszystkim intrygującą konstrukcją scenariusza, ze szczególnym naciskiem na postać głównego bohatera – mężczyzny, który musi poradzić sobie z niebywałą traumą. Z jej powodu nie wie nawet, czy może ufać swoim zmysłom i czy przerażające wydarzenia dzieją się naprawdę. "Rytuał" to niezwykle ciekawy, inteligentny horror, który w przepiękny sposób ogrywa strach bohatera, przez większość seansu celowo nie pokazując mu potwora, którego wszyscy panicznie się boją.

"Eden Lake"

Michael Fassbender i Kelly Reily jako para, która wyrusza do domku w lesie, aby swojsko spędzić tam czas. Nie spodziewa się nawet, że ich pobyt zakłóci przybycie grupy nieokrzesanych nastolatków  z morderczymi skłonnościami, a ich wymarzony wyjazd przerodzi się w prawdziwy obóz przetrwania. Czy parze uda się wyjść cało z nierównego pojedynku?

"Martwe zło"

Obraz Sama Raimiego z 1981 roku, który zapoczątkował całą serię dzieł, w różny sposób nawiązujące do motywu przewodniego – nawiedzonej chatki w środku lasu. Film miesza elementy horroru z komedią, by w innych obrzydzać widza dosadnymi scenami pełnymi krwi. Produkcja doczekała się kilku kontynuacji, w tym niezwykle popularnego serialu telewizyjnego, a główny bohater zapisał się na kartach popkultury. Warto przyjrzeć się, od czego rozpoczął się gatunek znany dziś jako komedio-horror.

"Dom w głębi lasu"

"Dom w głębi lasu" Drew Goddarda to niezwykle ciekawa produkcja, która stanowi zarówno horror, jak i film, który opowiada o prawidłach horrorów z komediowym zacięciem. Produkcja, rozpoczynająca się od przyjazdu grupki przyjaciół do domku w lesie nad jeziorem, celowo odhacza wszelkie prawidła gatunku, by następnie postawić je na głowie i na ich przykładzie pokazać całkiem nową, zaskakującą historię. Produkcja stanowi prawdziwą kinofilską zabawę, która powinna przypaść do gustu wszystkim fanom nie tylko horrorów, ale i kina rozrywkowego w ogóle.

Czytaj także:  Maraton horrorów - Halloween 2020: jakie filmy i gdzie? [MULTIKINO, CINEMA CITY, HELIOS]