Obserwuj w Google News

Mikołaj Klimek nie żyje. Znany aktor filmowy i dubbingowy miał 48 lat

2 min. czytania
13.07.2020 13:09
Zareaguj Reakcja

Mikołaj Klimek nie żyje. Aktor dubbingowy, filmowy oraz telewizyjny zmarł w niedzielę 12 lipca 2020 w Warszawie. Miał 48 lat.

Mikołaj Klimek nie żyje
fot. Facebook/Mikołaj Klimek

Mikołaj Klimek znany był przede wszystkim jako aktor dubbingowy i lektor. Użyczał głosu postaciom z filmów animowanych, kreskówek oraz gier komputerowych. Polscy widzowie poznali jego głos m.in. w serialach "Scooby Doo", "Simpsonowie", "SpongeBob Kanciastoporty", "Yu-Gi-Oh!" oraz japońskiej serii "Pokemon". Użyczył także głosu w filmach "Koń wodny: Legenda głębin", "Kung Fu Panda", "Potwory kontra Obcy", "Jak wytresować smoka" oraz "Shrek 4".

Aktor pojawił się także w takich polskich produkcjach, jak "Złotopolscy", "Klan", "13 posterunek", "Na Wspólnej" oraz filmie "Zenek". W niedzielę 12 lipca przyjaciel przekazał smutną wiadomość o śmierci Mikołaja Klimka.

Zobacz także: Benjamin Keough nie żyje. Wnuk Elvisa Presleya miał zaledwie 27 lat

Mikołaj Klimek nie żyje. Aktor dubbingowy znany z "Pokemonów" i "Kung Fu Pandy"

Aktor Dariusz Kosmowski poinformował o śmierci swojego przyjaciela, Mikołaja Klimka. Smutny wpis opublikował na swoim profilu na Facebooku.

- Dzisiaj, w wieku 48 lat, zmarła osoba wyjątkowo bliska mojemu sercu - Mikołaj Klimek. Jedni kojarzą go z roli narratora w "Pokemonach", inni z bycia narratorem w "Grach małżeńskich", jeszcze inniejsi z Mistrza Krokodyla w "Kung Fu Pandzie" albo Lorda Ozaia w serialu "Awatar: Legenda Aanga". Miał też mały, ale bardzo przyjemny epizod choćby "13 posterunku"... I to niejedyne role, z których możecie go znać. Ostatni raz miałem okazję go spotkać w zeszłym roku, kiedy przychodził ze swoją córką, Mają, na nagrania. Wcześniej miałem okazję się z nim spotkać przy nagraniach do "Super Naukolegów" i "Dragon Balla Super". A jeszcze wcześniej miałem z nim okazję rozmawiać na forum o "Simpsonach", kiedy to, nagrywając Homera, kontaktował się z fanami. Pisał mi, że chciałby, żeby weszła w życie Dyrektywa UE, która nakaże naszym polskim dystrybutorom więcej dubbingować. Niestety, nie doczekał tego. Miałem nadzieję na jeszcze wiele spotkań, bo to przemiły człowiek, bardzo dobrze się z nim rozmawiało, a każde nagrania były samą przyjemnością. I na wiele odcinków "Pokemonów", w których na początku i na końcu odcinka będzie do mnie mówił. Śpij spokojnie, Mikołaju. Będę tęsknić - napisał Dariusz Kosmowski.

Internauci w komentarzach składają kondolencje bliskim oraz rodzinie zmarłego.

####default####