M jak miłość. Scena, w której Basia dowiaduje się o śmierci Lucka, została nagrana

– Jest ciężko... Zawsze miałam mnóstwo telefonów, a teraz on milczy. Po kolei odchodzą koleżanki, nawet młodsze. Nie wspomnę już o moim mężu czy Witoldzie Pyrkoszu – wyznała Teresa Lipowska. – Ciągle nie mogę się z tym pogodzić, że idę na plan, a tam go nie ma. Pracowaliśmy razem 17 lat – zdradziła aktorka w rozmowie z magazynem „Party”.

Teresa Lipowska przyznała również, że niedawno kręciła scenę, z której widzowie dowiedzą się o śmierci Lucjana. Opowiedziała szczerze o tym, co wtedy czuła.

– Tyle lat siedział obok mnie na planie, a na zapleczu rozmawialiśmy o prywatnych sprawach. Nagle to miejsce jest puste. Ostatnio nagrywaliśmy scenę, w której dowiaduję się o śmierci Lucjana, i to było naprawdę trudne. „Wspaniale zagrałaś”, usłyszałam od ekipy po zdjęciach. Ale ja nie zagrałam, płakałam naprawdę. Musiałam wręcz się powściągać, bo oko kamery jest bezlitosne i nadmierna ekspresja byłaby niewskazana – powiedziała aktorka „M jak miłość”.

Warto przypomnieć, że Witold Pyrkosz, wcielający się w rolę seniora rodu Mostowiaków, zmarł 22 kwietnia tego roku.

RadioZET.pl/SI/Party