Kuchenne Rewolucje. Gessler do właścicielki: „nie chce się pani wymiotować, bo mi tak"

Kuchenne Rewolucje. Bar Niebo w gębie i na talerzu w Pabianicach

Jadwiga zdecydowała się otworzyć niewielki bar w rodzinnych Pabianicach, żeby uciec przed wczesną emeryturą, do której zmusił ją zły stan zdrowia. Ponieważ przeszła kilka wylewów, nie była w stanie pracować dalej na poprzednim stanowisku. Ona i jej partner Johan zainwestowali wszystkie pieniądze w nowy biznes.

Jadwiga sama opracowała wygląd baru – wybrała optymistyczne kolory. Gessler jednak się to nie spodobało i powiedziała do właścicielki: „nie chce się pani wymiotować, bo mi tak". W menu baru Niebo w gębie i na talerzu znalazły się wyłącznie polskie potrawy, a specjalnością lokalu były flaki z kurzymi żołądkami. I choć Jadwiga dwoiła się i troiła, by gościom smakowało, bar nie cieszył się popularnością, co spowodowało finansowy kryzys, który pogłębiał się z dnia na dzień.

Jadwiga wciąż nie czuje się dobrze, a zła sytuacja w barze jej nie pomaga, do tego nie może porozumieć się z partnerem. Czy Magda Gessler jej pomoże? Jak będzie wyglądał bar Niebo w gębie i na talerzu w Pabianicach po „Kuchennych Rewolucjach"? 10. odcinek nowej serii „Kuchennych Rewolucji" już w czwartek, 9 listopada o godzinie 21.30.

fot. Facebook

RadioZET.pl/SI