Harry i Meghan podróżowali samolotem. Ich maszyna ledwo uniknęła kolizji!
Książę Harry i jego żona Meghan Markle cały czas odbywają podróż po Australii. Właśnie podchodzili do lądowania, wracając z wyspy Tonga, kiedy stało się coś, czego pilot nie mógł przewidzieć.
Meghan Markle i książę Harry od dłuższego czasu przebywają z wizytą w Australii. Jednym z elementów programu ich wizyty było odwiedzenie wyspy Tonga. Po wizycie wracali samolotem do Sydney. Maszyna podchodziła już do lądowania, kiedy niespodziewanie okazało się, że na pasie znajduje się inny samolot. O zdarzeniu poinformowało m.in. BBC.
Samolot z Meghan Markle i księciem Harrym uniknął kolizji
Na szczęście pilot zachował czujność i błyskawicznie poderwał maszynę z Harrym i Meghan na pokładzie. Gdyby nie zdążył i nie zadziałał w porę, mogłoby dojść do poważnej kolizji. Choć samolot, który przebywał na pasie, kołował, to jednak kierujący maszyną książęcej pary ocenił, że poruszał się on zbyt wolno, a lądowanie byłoby ryzykowne.
Samolot wzbił się na 125 stóp, wykonał obrót i ponownie podchodził do lądowania. Tym razem wszystko przebiegło bez zarzutu, choć pasażerowie z pewnością byli nieco zdenerwowani.
RadioZET.pl/BBC/SA