Gierek: Koterskiego, Pawlickiego i Żaka trudno rozpoznać. Zdobyli się na ogromne poświęcenie [FOTO]

Film „Gierek” w końcu trafia do kin. Na premierze obecny był Adam Gierek, który w rozmowie z „Super Expressem” był zachwycony wizją reżysera. Od początku zapowiadano, że film będzie pokazywać m.in. kulisy władzy Edwarda Gierka oraz jego relacje rodzinne.

- Jeśli chodzi o samą grę aktorską, to pan Koterski w sposób idealny, stuprocentowy oddaje emocje mojego ojca.[…] Ten film może wywołać pewien wstrząs, ludzie nie znają tej historii. […] Jest nakręcony wręcz w stylu hollywoodzkim.[…] Są pokazane te wszystkie intrygi, które wtedy były w kręgach władzy, i które są i teraz. Według mej opinii twórcy trafili w tzw. środek – zachwycał się Adam Gierek.

Zobacz także:  Misiek Koterski zagra Edwarda Gierka. Tak wygląda jako I sekretarz [FOTO]

Gierek: Michał Koterski i Antoni Pawlicki poświęcili się dla ról

Michał Koterski wcielił się w Edwarda Gierka. Aby jak najlepiej upodobnić się do I Sekretarza KC PZPR, musiał przytyć. I to nie 5 czy 10 kg. Aktor przybrał na wadze aż 21 kg – pojawił się brzuszek i drugi podbródek. Michał Koterski po zakończeniu zdjęć od razu zaczął starać się o powrót do dawnej sylwetki.

Z kolei Antoni Pawlicki, któremu przypadła rola generała Roztockiego, również mocno zaingerował w swój wygląd. Aktor częściowo zgolił włosy, które potem odrastały przez kilka miesięcy.

- Zdecydowaliśmy, że ogolę głowę nad czołem. Owszem, można było przykleić łysinę, natomiast w warunkach polskiego kina, to jest zawsze drogi i ryzykowny zabieg. Taką sztuczną łysinę trzeba specjalnie oświetlić, filmować tylko z określonych kątów... Nie mieliśmy na to wystarczająco dużo czasu i pieniędzy – tłumaczył Antoni Pawlicki w rozmowie z PAP Life.

Najpierw aktor był łysy przez trzy miesiące, a przez kolejne trzy walczył z odrastaniem bujnej czupryny. Musiał też uzupełniać braki tupetem. Zbiegło się w to czasie ze zdjęciami do filmu o Witoldzie Pileckim oraz do serialu „Mecenas Porada”.

Cezary Żak zachwycony przemianą w Leonida Breżniewa

Cezary Żak, który wcielił się w postać Leonida Breżniewa, wygląda piorunująco. Został postarzony, a charakteryzatorzy nie zapomnieli o bujnych brwiach. Wszystko dzięki specjalnym kosmetykom.

- Specjalnie z Hollywood zostały sprowadzone specyfiki do postarzania twarzy i faktycznie efekt jest piorunujący, bo zobaczyłem siebie postarzonego o co najmniej 20 lat. Do tego doszła peruka, krzaczaste brwi Breżniewa i kostium, a aktor zawsze kocha takie zmiany – zachwycał się Cezary Żak w rozmowie z „Super Expressem”.

Czy w kinach pojawi się sławna scena, gdzie Breżniew całuje Gierka? Cezary Żak zdradza, że taka została nakręcona, ale żeby przekonać się, czy weszła do ostatecznej wersji filmu, trzeba wybrać się do kina.

Jan Frycz, grający prymasa Wyszyńskiego, również zdecydował się na małą przemianę. W jego przypadku wystarczyło jedynie przefarbowanie włosów na siwo. Aktor zdradził, że zgodził się na rolę w filmie z myślą o swoim ojcu, który był górnikiem ze Śląska.

RadioZET.pl/Se.pl

Aktorzy, którzy odrzucili kultowe role. Po latach na pewno tego żałują

10 Zobacz galerię

fot. AP/Associated Press/East News