"Fantastyczne zwierzęta 3": kto zastąpi Johnny'ego Deppa w roli Grindelwalda? Jest lista kandydatów
"Fantastyczne zwierzęta 3" otrzymają nowego Gellerta Grindelwalda. Kto zastąpi Johnny'ego Deppa w tej ikonicznej roli? Przedstawiamy listę 5 najpopularniejszych kandydatów.
Johnny Depp nie zagra Gellerta Grindelwalda w filmie "Fantastyczne zwierzęta 3". Kilka dni temu świat obiegła wiadomość, że aktor zmuszony był zrezygnować z roli, a kulisy jego odejścia opisaliśmy wam na łamach naszego serwisu. Teraz oczy całego czarodziejskiego świata skierowane są w stronę włodarzy studia Warner Bros. Kto zastąpi Johnny'ego Deppa w roli Grindelwalda? Jest bowiem kilku obiecujących kandydatów.
"Fantastyczne zwierzęta 3" - kto zagra Grindelwalda?
Choć interpretacja postaci potężnego czarnoksiężnika w wykonaniu Johnny'ego Deppa przypadła do gustu fanom "Harry'ego Pottera", są inni aktorzy, którzy również pasowaliby do tej roli. Magazyn Entertainment Weekly postanowił wyłonić 5 najlepszych i najbardziej prawdopodobnych odtwórców roli Gellerta Grindelwalda w filmie "Fantastyczne zwierzęta 3".
Colin Farrell
To wybór dość oczywisty. Colin Farrell wcielał się już w Grindelwalda pod przykrywką (jako Percival Graves) w filmie "Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć". Nie byłoby zatem zaskoczeniem, gdyby wytwórnia zdecydowała się na ponowne zaangażowanie znanego aktora, rozwiązując w ten sposób problem recastingu - Gellert zwyczajnie znów ukrywałby się pod inną twarzą i nazwiskiem. Czy Warner Bros. pójdzie tą ścieżką? To się okaże. Na ten moment to właśnie Colin Farrell pozostaje najpopularniejszym kandydatem do roli Grindelwalda w filmie "Fantastyczne zwierzęta 3".
Nikolaj Coster-Waldau
Duński aktor znany głównie z roli Jaime'a Lannistera w "Grze o tron". Angaż Nikolaja z pewnością ucieszyłby fanów obu uniwersów, a sam aktor udowodnił już, że świetnie odnajduje się w rolach skomplikowanych bohaterów o wątpliwej moralności.
Mads Mikkelsen
Były Hannibal Lecter i człowiek, który zbudował pierwszą Gwiazdę Śmierci w uniwersum "Gwiezdnych wojen". Mads Mikkelsen wydaje się wręcz idealnym kandydatem do roli Grindelwalda. Co więcej, dodałby jego postaci nieco więcej grozy (która stanowczo by nie zaszkodziła).
Alexander Skarsgard
Szwedzki aktor znany głównie z roli w "Czystej krwi" i "Wielkich kłamstewkach" już niejednokrotnie udowodnił, że idealnie pasuje do ról czarnych charakterów. Problem stanowi jednak wiek - Alexander jest aż o 13 lat młodszy od Johnny'ego Deppa, którego miałby zastąpić.
Matt Smith
Gwiazdor serialu "The Crown", który z pewnością odnalazłby się w roli bezwzględnego czarnoksiężnika. Jednak i w tym przypadku mielibyśmy do czynienia z dużą różnicą wieku między odtwórcami roli Grindelwalda. Matt Smith jest bowiem jeszcze młodszy od Alexandra Skarsgarda. I to o całe 6 lat.