Drake jako Barack Obama w filmie biograficznym o polityku? Tego chciałby były prezydent USA

Barack Obama, były prezydent Stanów Zjednoczonych, niedawno udzielił wywiadu amerykańskiemu magazynowi Complex, w którym zdradził, że chętnie zobaczyłby kanadyjskiego rapera Drake’a w roli… samego siebie.

Drake jako Obama. Raper zyskał aprobatę prezydenta

Polityk był niedawno gościem programu  „360 with Speedy Morman”, tworzonego na zlecenie magazynu Complex. W trakcie rozmowy z prowadzącym Barack Obama stwierdził, że chętnie zobaczyłby Drake’a w roli samego siebie.

Zapytany podczas programu, jak ocenia wyrażaną przez Drake’a chęć wcielenia się w jego postać w przyszłości, były prezydent odpowiedział:

„Powiem tak – zauważyłem, że Drake osiąga wszystko, czego chce. Moim zdaniem to piekielnie utalentowany brat. Także, kiedy nadejdzie czas, a on będzie gotowy…” – zażartował Obama.

Gdy Morman dopytał czy to oznacza, że Drake otrzymał oficjalną zgodę i namaszczenie polityka na granie tej roli, swoistą „pieczęć zezwalającą” (ang. „stamp of approval”), Obama odpowiedział:

„Co ważniejsze, Drake ma zgodę i akceptację członków mojej rodziny. Myślę, że Malia i Sasha byłyby całkiem zadowolone z takiego obrotu spraw” – dodał mężczyzna.

Drake chce zagrać Obamę

Pytanie prowadzącego nie było pytaniem znikąd. Kilka lat temu bowiem Drake udzielił wywiadu magazynowi Paper, w którym wyraził zainteresowanie graniem jednego z najbardziej wpływowych amerykańskich polityków.

„Mam nadzieję, że ktoś zrobi kiedyś film o życiu Obamy. Bo mógłbym go zagrać. Oglądam wszystkie jego orędzia. Za każdym razem, jak widzę go w TV to zaczynam oglądać.  Studiuję jego sposób mówienia, akcentowanie. Jeśli zapytasz któregokolwiek z moich znajomych, to zdradzą ci, że dość dobrze idzie mi naśladowanie innych. Nie, żebym się do tego jakoś specjalnie przykładał, ale wolę być gotowy na ten dzień, gdy w końcu otrzymam ten telefon” w sprawie wymarzonej roli – zdradził muzyk.

W tym miejscu warto przypomnieć, że Drake rozpoczynał karierę z showbiznessem właśnie jako aktor, który próbował swoich umiejętności w jednej z pierwszych wersji serialu „Degrassi”.

Warto także nadmienić, że dotychczas postać Baracka Obamy pojawiła się już w kilku produkcjach filmowych. W tym roku mogliśmy oglądać Kingsleya Ben-Adira w roli byłej głowy państwa USA w miniserialu „The Comey Rule”. Kilka lat temu powstał też film „Barry”, luźno inspirowany młodzieńczymi latami prezeydenta. W tamtej produkcji w postać Obamy wcielał się zaś Devon Terrell.

Czytaj także:  "Grinch. Świąt nie będzie" – powstaje nowa wersja filmu z aktorem z „Glee”. Internauci kpią 

Radiozet.pl/Antyradio.pl/Enterainment Weekly