Ameryka Express: Tomasz Karolak w busie z tancerkami go-go
Pierwszy odcinek programu „Ameryka Express” wzbudził duże zainteresowanie widzów. Wśród uczestników, którzy zdecydowali się na wzięcie udziału w przygodzie, znalazł się Tomasz Karolak. Już na samym początku aktor znalazł się w niecodziennej sytuacji. Jak sobie poradził?
Tomasz Karolak to popularny i lubiany aktor, który jednak nie zamyka się tylko w jednej niszy artystycznej. Poza aktorstwem realizuje się także jako muzyk zespołu Pączki w Tłuszczu. Zdecydował się również na udział w telewizyjnym show TVN „Ameryka Express”. Jako swojego kompana wybrał podróżnika Jakuba Urbańskiego. Panowie dali się poznać jako osoby z dużym poczuciem humoru i dystansem do siebie. Karolak szczególnie rozbawił widzów podczas podróży do jednego z wymaganych do ukończenia zadania miejsc. Podróży, co warto podkreślić, w bardzo niecodziennym towarzystwie.
Tomasz Karolak podróżował z tancerkami go-go
W pewnym momencie Karolak i Urbański wraz z drugą parą zawodników, Larą Gessler i Piotrem Sałatą, wsiedli do busa, który miał ich zawieźć na wyznaczone miejsce. Kierowca, który zabrał uczestników z dobrej woli, miał zajechać jeszcze po trzy osoby. Jakież było zdziwienie graczy, gdy znaleźli się pod klubem erotycznym, a do samochodu wsiadły trzy miejscowe tancerki go-go. Aktora zupełnie nie wybiło to z rytmu. Przeciwnie, zachował zimną krew i poczucie humoru.
„Dawaj te dziewczyny tutaj!” – krzyknął do kierowcy z Ekwadoru.
Gdy panie wsiadły do busa, nie szczędził zabawnych komentarzy. Przedstawił się między innymi jako bardzo znany polski aktor i wręczył jednej z kobiet bransoletkę, jak sam to określił, z Watykanu. Miała ją „nawrócić”. Bardzo rozluźnił tym atmosferę w pojeździe. Na koniec tak skomentował wspólną podróż:
„Ja mogę odpaść już po tej przygodzie”.
Jak widać, nawet wyczerpujące wyzwania fizyczne i obce środowisko nie mogą popsuć Tomaszowi humoru. Z pewnością na jego pozytywnym nastawieniu zyska cały program.
RadioZET.pl/MF