Dolores O'Riordan - przyczyna śmierci wokalistki. Co już wiemy?

Przyczyny śmierci Dolores O'Riordan na razie pozostają tajemnicą. Z oświadczenia policji wynika, że wokalistka znaleziona została w łazience swojego apartamentu w hotelu Hilton Park Lane rankiem 15 stycznia. Początkowo funkcjonariusze określili śmierć mianem "niewyjaśnionej", jednak już dzień później stwierdzono, że zdarzenie "nie jest traktowane jako podejrzane". Sprawa została przekazana koronerowi, którego zadaniem będzie ustalenie, jakie są przyczyny śmierci O'Riordan.

Bliscy artystki w swoim oświadczeniu wyznali, że są zdruzgotani informacją o śmierci Dolores i proszą o uszanowanie ich prywatności w tych ciężkich chwilach. Wokalistka od pewnego czasu przebywała z dala od domu i rodziny w związku z trwającymi nagraniami nowej płyty.

Jak informuje brytyjski Mirror, pracownicy hotelu nie wiedzą, co dokładnie się stało. Ci, którzy znaleźli piosenkarkę, nie wyjawili tych prywatnych i niezwykle delikatnych informacji. "Myślę, że to sprzątający, którzy weszli do środka, gdyż nie było żadnych śladów czyjejś aktywności i obecności wewnątrz. Nie powiedzieli, jak ją znaleźli, zachowali to w sekrecie, więc nie wiemy czy było to samobójstwo, czy coś innego" - cytuje serwis.

Najnowsze informacje mediów wskazują, że coraz więcej przesłanek wskazuje na śmierć samobójczą. Jak podała policja, podczas badań w pokoju O'Riordan znaleziony został Fentanyl - środek przeciwbólowy i anestezjologiczny - co może prowadzić do wniosku, że gwiazda go przedawkowała.

Są to informacje nieoficjalne, a na wyniki badań toksykologicznych, które to potwierdzą lub wykluczą, trzeba będzie poczekać - nawet kilka miesięcy.

W chwili śmierci Dolores O'Riordan miała 46 lat. Osierociła trójkę dzieci. Od lat zmagała się z depresją i chorobą afektywną dwubiegunową. Zagraniczne media donosiły, że wokalistka w 2013 roku próbowała już popełnić samobójstwo.

RadioZET.pl/Mirror.co.uk/SA