Obserwuj w Google News

Eurowizja 2023. Prezes TVP wywołany do tablicy. Fani walczą o sprawiedliwość

3 min. czytania
03.03.2023 07:35
Zareaguj Reakcja

Dziennikarze eurowizyjni wystosowali apel do prezesa Telewizji Polskiej, Mateusza Matyszkowicza. W liście żądają opublikowania realnych wyników głosowania widzów i jury. Wytykają też współpracownikom TVP stronniczość i chcą zbadać niezależność jurorów.

eurowizja-2023-prezes-tvp-wywołany-do-tablicy-fani-walczą-o-sprawiedliwość
fot. Piotr Molecki/East News, Oleg Marusic/East News

Polskie preselekcje do Eurowizji 2023 wywołały ogromne kontrowersje. TVP jest podejrzewane o „ustawkę”, a zwycięstwo Blanki powszechnie podważane przez fanów międzynarodowego konkursu. O faworyzowanie wykonawczyni hitu „Solo” podejrzewana była Edyta Górniak. Telewidzowie plotkowali, że Blanka pozostaje w bliskich relacjach z synem polskiej diwy, Allanem Krupą. Ten jednak szybko odciął się od piosenkarki, zapewnił, że jej nie znał i myślał, że to „jakaś tancerka”. Później wulgarnie zareagował na wątpliwości fanów Eurowizji. „ Robicie gnój, ku*wa” - mówił wzburzony.

Drugim jurorem, który miał specjalnie zaniżać noty faworytowi widzów, Jannowi, zdaniem niektórych był Agustin Egurrola. Na scenie Blance miały bowiem towarzyszyć tancerki związane z choreografem. Egurrola miał więc w wygranej wokalistki swój interes. Na tym jednak nie koniec bowiem prawdziwe oburzenie wzbudziła wpadka dziennikarzy Telewizji Polskiej, którzy informację o wygranej Blanki opublikowali na stronie TVP jeszcze przed rozpoczęciem koncertu „Tu bije serce Europy! Wybieramy hit na Eurowizję”…

Redakcja poleca

Fani Eurowizji piszą list do Mateusza Matyszkowicza. Trwa afera w TVP

Dziennikarze eurowizyjni opublikowali niedawno oświadczenie, w którym poinformowali, że „ zamierzają wywrzeć wspólny nacisk na Telewizję Polską”. Jak zapowiadali, tak zrobili. Fani Konkursu Piosenki Eurowizji wystosowali apel do prezesa TVP. W liście do Mateusza Matyszkowicza wypunktowano wszystkie nieprawidłowości, do których doszło podczas koncertu.

- Doszło do złamania Regulaminu TVP i wystąpienia szeregu wątpliwości etycznych. (...) Co istotne, niejasny sposób wyboru laureata, naruszenie przepisów regulaminu oraz fundamentalnych zasad etyki prowadzą nie tylko do kontrowersji wśród polskiej opinii publicznej i ograniczenia listy artystów, którzy mogliby się zgłosić do udziału w konkursie. Działania podjęte przez TVP mogą przede wszystkim zostać zakwalifikowane jako wyrządzające szkody wizerunkowe po stronie Konkursu Piosenki Eurowizji. Wyrządzenie ww. szkód może skutkować dyskwalifikacją z konkursu - ostrzegali już na wstępie.

Należy zaznaczyć, że podawanie wyników podczas polskich preselekcji było mało przejrzyste i nietransparentne. Fani Eurowizji nie zobaczyli na ekranach, jak głosowali widzowie - ich głosy zostały od razu zsumowane z „eksperckimi”, a publiczny nadawca opublikował tabelę ze szczegółowym podziałem ocen widzów i „ekspertów” ze sporym opóźnieniem. Zasady głosowania zostały zmienione na kilka dni przed planowanym koncertem, a przewodnicząca jury, Edyta Górniak sprawiała wrażenie, jakby sama ich nie znała.

- Dodatkowe wątpliwości wniosła w tej sferze Edyta Górniak - Przewodnicząca Komisji Konkursowej - która swoimi wypowiedziami po zakończeniu programu udzielała sprzecznych informacji na temat chwili oddania, zliczania i podawania punktów - pisali.

Oglądaj

Zobacz także: Allan Krupa wyśmiał teorie spiskowe fanów Eurowizji. Internauci atakują Edytę Górniak

Eurowizja 2023. Fani żądają działań Telewizji Polskiej. Agustin Egurrola w potrzasku?

Dziennikarze zwrócili także uwagę na kwestię niezależności członków komisji względem uczestników preselekcji. Dostało się przede wszystkim Agustinowi Egurroli, którego obecność w jury była nie tylko nieuzasadniona, ale i wzbudziła poważne wątpliwości etyczne.

- Zgodnie z informacjami zamieszczonymi przez samych uczestników w mediach społecznościowych, część z nich zaprosiła do swoich występów tancerzy współpracujących na co dzień z Agustinem Egurrolą. Bezstronność tego jurora jest więc co najmniej wątpliwa, ponieważ miał on istotny interes majątkowy w promowaniu współpracujących z nim tancerzy, w tym w uznanym za zwycięski występie. Oznacza to, że także inni członkowie Komisji Konkursowej mogli mieć swój interes w odpowiednim przydzieleniu punktów, o czym jeszcze opinia publiczna może nie wiedzieć - zauważono.

Fani Eurowizji nie zamierzają odpuścić TVP i domagają się zdecydowanych działań ze strony władz stacji.

- Żądamy opublikowania przez Telewizję Polską S.A. indywidualnych wyników głosowania jurorów i telewidzów, w tym liczbę głosów, które spłynęły na poszczególnych uczestników w wyniku głosowania SMS, poddanych audytowi niezależnej firmy zewnętrznej, kryteriów doboru gremium oceniającego utwory i prezentacje, a także zbadania niezależności jurorów względem uczestników - zwrócili się do Mateusza Matyszkowicza dziennikarze.

Myślicie, że fani Konkursu Piosenki Eurowizji doczekają się odpowiedzi ze strony prezesa TVP? Pełną treść listu możecie znaleźć TUTAJ.

Sonda Radia ZET

Oglądaj

####default####