Obserwuj w Google News

TVP pokazała pocałunek pary jednopłciowej. Wszystko podczas transmisji Eurowizji [WIDEO]

2 min. czytania
11.05.2022 11:06
Zareaguj Reakcja

Transmisja pierwszego półfinału konkursu Eurowizji była jednym z ważniejszych wydarzeń ostatnich dni, pokazanych w TVP. Po występie jednego z zespołów kamery zarejestrowały coś, co nie koniecznie pasuje do narracji polskiego publicznego nadawcy.

Ukraina
fot. YouTube/Eurovision Song Contest/screen

Eurowizja 2022 została oficjalnie rozpoczęta, a za nami pierwszy koncert półfinałowy. Wyłoniono w nim ekipy, które zaprezentują się podczas wielkiego finału, zaplanowanego na sobotę 14 maja. Dla polskiej publiczności jak zawsze najważniejszym momentem jest występ wykonawcy w naszego kraju, którym tym razem jest Krystian Ochman. Na ten rozgrzewający moment polska publika musi zaczekać do drugiego półfinału, ale i w tym pierwszym nie zabrakło wrażeń.

Zobacz:  Eurowizja 2022: drugi półfinał z Polską. RELACJA na żywo i WYNIKI [CZWARTEK, 12.05]

Redakcja poleca

Nie jest tajemnicą, że każdy z konkursów Eurowizji wzbudza silne emocje nie tylko ze względu na rywalizację, ale także na uczestników, którzy często starają się zwrócić na siebie uwagę mediów i wielbicieli plebiscytu. Właściwie corocznie konkursowi towarzyszy mniejszy bądź większy skandal, a w kuluarach aż huczy od plotek na temat poszczególnych wykonawców. W tym roku dużą uwagę skupia na sobie ekipa z Ukrainy, czyli zespół Kalush Orchestra, który nawet typowany jest na zwycięzcę - bukmacherzy dają mu 40 procent szans na wygraną. Niestety, często pojawia się komentarz, że wszystko to z powodu wojny w Ukrainie, a zwycięstwo tego kraju na Eurowizji byłoby po prostu wyrazem międzynarodowej solidarności z państwem, które zostało brutalnie zaatakowane przez Rosję. Trudno jednak się z tym zgodzić, bo utwór "Stefania" zbiera wiele pozytywnych recenzji, a zespół na scenie dał z siebie naprawdę wszystko.

Zobacz także: Fundacja charytatywna nie otrzymała obiecanych pieniędzy od Amber Heard. Będzie skandal?

TVP pokazała pocałunek pary jednopłciowej podczas konkursu Eurowizji

Polscy widzowie mogą oglądać Eurowizję dzięki transmisji TVP, która od kilku już lat stara się prezentować materiały odpowiadające prawicowej linii politycznej i światopoglądowej. Niejednokrotnie już w przeróżnych programach mieliśmy do czynienia z cenzurą - na przykład zamazywaniem tęczy, będącej dla władz stacji przejawem propagandy LGBT.  Tak było choćby podczas jednego z występów Roksany Węgiel, która miała na twarzy tęczowy makijaż. Warto nadmienić, że o cenzurze w TVP mówiło się także w kontekście Eurowizji, a dokładniej odwołanego z powodu pandemii wydarzenia w 2020 roku. Wtedy, podczas specjalnego koncertu "na pocieszenie", polski nadawca nie pokazał wejścia na scenę jednej z prezenterek - transpłciowej youtuberki Nikkie de Jager.

Tym razem realizatorzy TVP nie zadziałali w porę i widzowie mogli zobaczyć scenę, która niekoniecznie pasuje do "linii programowej". Mowa o pocałunku dwóch mężczyzn, trzymających tęczową flagę. Wszystko to zostało pokazane właśnie po występie wspomnianej już reprezentacji Ukrainy. Utwór "Stefania", zaprezentowany przez Kalush Orchestra, wywołał zachwyty publiczności. Na ekranie pokazano wiwatujący tłum, a po chwili pocałunek jednopłciowej pary. Mężczyźni dali sobie buziaka i po chwili z uśmiechem odwrócili się do kamery.

Cały występ reprezentacji Ukrainy możecie zobaczyć poniżej.

Eurowizja
fot.
####default####