Świerzyński miażdży TVP i skarży się na zarobki. „Minimum 150 tysięcy za koncert”
Obserwuj w Google News

Świerzyński miażdży TVP i skarży się na zarobki. „Minimum 150 tysięcy za koncert”

2 min. czytania
04.11.2022 19:13
Zareaguj Reakcja

Sławomir Świerzyński udzielił wywiadu, w którym gorzko wypowiedział się o współpracy z Telewizją Polską. Lider Bayer Full niedawno podjął decyzję o zaprzestaniu występowania w TVP. Teraz zdradził, ile wynoszą zarobki największych gwiazd stacji.

Świerzyński-miażdży-TVP-i-skarży-się-na-zarobki
fot. Grzegorz Ksel/East News, TRICOLORS/East News, Tadeusz Wypych/East News

Sławomir Świerzyński poinformował niedawno o zakończeniu współpracy z Telewizją Polską. W obliczu medialnych doniesień o odejściu stacji od promocji muzyki disco-polo muzyk poczuł się wykorzystany przez pracowników TVP.

- Od pewnego czasu wylewa się na nas kolejne absurdalne pomówienia i oszczerstwa. Oświadczam, iż zamierzam zaprzestać współpracy z TVP, pomimo wcześniejszych ustaleń. Muzyka, a zwłaszcza piosenka taneczna wymaga dobrej aury i atmosfery do dawania publiczności radości i uśmiechu, a takiego klimatu obecnie w TVP nie ma. (...) Przykre jest to, że pomimo tak doskonałych wyników oglądalności w TVP nadal traktuje się nas jako niedouczonych i zapyziałych muzykantów - napisał z rozczarowaniem na Facebooku.

Muzyk rozmawiał ostatnio z dziennikarzami Onetu i zdradził więcej szczegółów współpracy z Telewizją Publiczną. Poskarżył się też na niewystarczające zarobki.

Redakcja poleca

Świerzyński czuł się wykorzystywany przez „PiS-owską telewizję"

Muzyk zaznaczył, że nie ma nic wspólnego z Prawem i Sprawiedliwością. Wręcz przeciwnie - czuł się wykorzystywany przez Telewizję Polską.

Wysłałem do TVP sygnał, że zdaję sobie z tego sprawę, że kiedy byłem potrzebny, to mnie, nas, disco polo wykorzystywali. A jak jest zmiana frontu, to jesteśmy be

- powiedział i podkreślił, że zdaje sobie sprawę, że podbijał oglądalność, zapewniając rozrywkę określonemu elektoratowi partii.

Według wokalisty „nagonka” na disco-polowców zaczęła się po odejściu z funkcji prezesa Jacka Kurskiego. Choć TVP dementowało plotki o rezygnacji z występów muzyków disco-polo, to właśnie za panowania Mateusza Matyszkowicza miało rozpocząć się „przeszukiwanie faktur” i wyliczanie, ile zarobiły gwiazdy muzyki tanecznej. To oburzyło Świerzyńskiego, który twierdzi, że wcale nie mógł liczyć na wysokie zarobki.

Na koncertach? Może 80 tys. zł. Ale przez całe te lata, kiedy rządzi PiS. Nie chcę wymieniać artystów z tzw. wysokiej półki, którzy biorą od TVP minimum 150 tys. zł za koncert

- zdradził podczas rozmowy z dziennikarką Onetu.

Gwiazdor disco-polo nie chciał odpowiedzieć na pytanie dziennikarki, która dociekała, czy chodzi mu o Marylę Rodowicz lub Edytę Górniak.

- Nie wiem, nie znam się, zarobiony jestem. To, co ja zarabiałem w TVP, to nie są jakieś wielkie pieniądze. (...) Kpina. Jak już, to niech sprawdzą wszystkich wykonawców, nie tylko disco polo, ile zarobili w ostatnim czasie w TVP, a nie nas się czepiają - podsumował.

Sonda Radia ZET

Oglądaj

####default####