Obserwuj w Google News

Kossakowski pierwszy raz skomentował rozstanie z Martyną Wojciechowską. "Trudny proces"

2 min. czytania
16.07.2021 23:58
Zareaguj Reakcja

Przemysław Kossakowski po raz pierwszy odniósł się do głośnego rozstania z Martyną Wojciechowską. Podkreślił, że takie decyzje nigdy nie są podejmowane z dnia na dzień.

Przemysław Kossakowski
fot. Albin Marciniak/East News

Przemysław Kossakowski po raz pierwszy odniósł się publicznie do informacji o rozstaniu z Martyną Wojciechowską. Zaledwie kilka dni temu do mediów trafiła informacja, że para podróżników, którym kibicowały tysiące fanów, rozstała się. Jak ujawniła w swoich wpisach i komentarzach na Instagramie Wojciechowska, to jej mąż podjął decyzję o rozstaniu i wyprowadził się z ich mieszkania zaledwie 3 miesiące po ślubie. Wieść o tym, że Wojciechowska i Kossakowski rozstali się, była dla wielu osób szokiem.

Martyna Wojciechowska została w sieci zasypana ciepłymi słowami troski i wsparcia. Jak pisała, "małżeństwo znaczy wszystko, jednak niestety nie dla każdego". Słowa te umacniały fanów w przekonaniu, że to podróżniczka jest w całej sytuacji stroną bardziej poszkodowaną. Z kolei Kossakowski do tej pory na temat rozstania się nie wypowiadał. Teraz postanowił przerwać milczenie i opublikował w sieci post z krótkim komentarzem.

Zobacz także: Przemek Kossakowski w ogniu krytyki. Fani komentują jego rozstanie z Wojciechowską

Przemysław Kossakowski pierwszy raz komentuje rozstanie z Wojciechowską

W krótkim komentarz na Instagramie Kossakowski porusza temat hejtu, z jakim w ostatnich dniach się spotkał. Napisał, że nie chce uciekać od odpowiedzialności w związku z tym, co się stało, jednak nie podoba mu się sposób, w jaki jest oceniany przez osoby, które niewiele wiedzą o jego życiu. Wyjaśnił, że decyzja o rozstaniu nie była podjęta z dnia na dzień - co może być dla fanów pary dodatkowym zaskoczeniem. Ponieważ Kossakowski wyprowadził się zaledwie 3 miesiące po ślubie z Wojciechowską, pojawia się pytanie, kiedy i od jak dawna taką decyzję mógł rozważać.

"Nie chcę uciekać od odpowiedzialności, chciałbym tylko napisać, że ocenianie, znając czyjeś życie jedynie przez pryzmat medialnej ekspozycji, to ocenianie na podstawie wyjątkowości niemającej wiele wspólnego z prawdziwym życiem. Ważne i bolesne decyzje nie są podejmowane z dnia na dzień. To zawsze trudny i skomplikowany proces. Nie zawsze go widzimy, a czasami pochłonięci własną wizją świata, widzieć nie chcemy" - napisał. "Żyjmy zatem najlepiej jak potrafimy i pozwólmy robić to innym" - dodał na koniec.

####default####