Hakiel znowu pogrąża Cichopek. "Przemilczałem większość. Lepiej, żeby prawda nie ujrzała światła dziennego"
Obserwuj w Google News

Hakiel znowu pogrąża Cichopek. "Przemilczałem większość. Lepiej, żeby prawda nie ujrzała światła dziennego"

2 min. czytania
30.05.2022 16:43
Zareaguj Reakcja

Marcin Hakiel wyznał, że nie powiedział jeszcze wszystkiego na temat przyczyn rozstania z Katarzyną Cichopek. Prawda ma być dla aktorki wyjątkowo niewygodna i może poważnie podkopać jej reputację. Co przeskrobała gwiazda "Pytania na śniadanie"? 

Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel
fot. TRICOLORS/East News

Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel rozstali się po 17 latach związku. W wydanym oświadczeniu podkreślili, że nie będą komentować sprawy, ale z postanowienia szybko wyłamał się Marcin Hakiel, który w programie "Miasto kobiet" wyraźnie dał do zrozumienia, że w życiu Katarzyny pojawił się ktoś nowy

Nie chciałbym prać brudów, chyba najtrudniejszy moment był taki, że moja była partnerka od jakiegoś czasu prosiła o więcej wolności, przestrzeni. Ja jej to dałem, a pewnego dnia okazało się, że ta wolność ma imię - powiedział Hakiel w rozmowie z Aleksandrą Kwaśniewską. 

Internauci natychmiast zaczęli łączyć rzeczoną "wolność z imieniem" z Maciejem Kurzajewskim. To, że coś jest na rzeczy, miały potwierdzić nagrania prywatnych rozmów Cichopek i Kurzajewskiego pochodzące prawdopodobnie z podsłuchu. Jedna z "taśm" miała dotrzeć do Marcina Hakiela. Tancerz nie ukrywał, że odsłuchiwanie intymnych pogawędek żony z kolegą z "Pytania na śniadanie" było to dla niego "strasznym i nieprzyjemnym" doświadczeniem. 

Redakcja poleca

Marcin Hakiel zataił prawdę o rozstaniu z Katarzyną Cichopek?

Były trener "Tańca z gwiazdami" powoli staje na nogi. Pomogły mu w tym sesje terapeutyczne oraz wypoczynek za granicą, gdzie ostatnio pokazywał, jak szleje na imprezie w nocnym klubie. Po powrocie Hakiel rzucił się w wir pracy w swojej szkole tanecznej. Internauci jednak widzą w tym wymuszoną wesołość, a ckliwe momentami wpisy tancerza tylko mają to potwierdzać. Pod jednym z ostatnich postów znowu posypały się przytyki do Hakiela. 

No i w końcu bierz się w garść. Nie użalaj się nad sobą i nie wyciągaj brudów, bo to działa tylko na twoją niekorzyść. Nie ma co być ze sobą na siłę. Jesteście jeszcze młodzi i spotkacie kogoś ważnego na swojej drodze, ale tylko jeśli dacie temu szansę. Nie warto robić z siebie ofiary. Ja nie chciałabym później nawet popatrzeć w kierunku faceta, który robi piekło swojej byłej... - napisała do tancerza internautka. 

Marcin Hakiel nie omieszkał zareagować, ale broniąc się, nieoczekiwanie ujawnił intrygujący fakt na temat Katarzyny Cichopek. 

Proszę mi uwierzyć, że ja nie robię piekła swojej byłej. Szanuję ją jako matkę moich dzieci i dlatego przemilczałem większość rzeczy - podkreślił, a potem złowieszczo dodał: Lepiej, żeby prawda nie ujrzała światła dziennego. 

38-latek nie wyjawił szczegółów, lecz wyraźnie dał do zrozumienia, że Cichopek ma więcej za uszami, niż wszyscy myślą, a to, co zdradził w wywiadzie, było raptem cząstką prawdy o jego byłej żonie. Gdy internauci zarzucili Hakielowi, że mimo umowy, wynosi prywatne sprawy do mediów, ten znowu nie omieszkał nawiązać do Katarzyny. 

Nie złamałem żadnych ustaleń, a odnośnie zakończenia to ma pani rację, poznaje się człowieka po tym, jak kończy związek - odpisał internautce. 

Brzmi, jakby tancerz chował w zanadrzu prawdziwą bombę. Jak widać, Katarzyna Cichopek nadal nie może spać spokojnie. 

marcin2
fot. Instastories:@marcinhakiel
Sonda Radia ZET
####default####