Krzysztof Jackowski zapowiada wielki przełom w 2022
Obserwuj w Google News

Jasnowidz Jackowski zapowiada wielki przełom w 2022 roku. "Boję się to powiedzieć"

4 min. czytania
10.01.2022 15:17
Zareaguj Reakcja

Jasnowidz Krzysztof Jackowski w najnowszej wizji przekonuje, że 2022 rok będzie dla nas przełomowy. Jego zdaniem przełom ten nie musi oznaczać pozytywnych wydarzeń. Najnowsze słowa Jackowskiego jego widzowie mogli przyjąć dwojako. Jak wynika z jego przepowiedni, to właśnie w tym roku nastąpi koniec PiS.

Krzysztof Jackowski
fot. YouTube/Krzysztof Jackowski/screen

Krzysztof Jackowski w najnowszej wizji po raz kolejny skupia się na nadchodzących miesiącach. Niestety, jego wizje na temat 2022 roku nie są optymistyczne. Najbardziej znany polski jasnowidz przewiduje pogłębienie się kryzysu surowcowego, zapowiada nawet możliwość ograniczenia dostępu do internetu. W sprawach politycznych Jackowski jest przekonany, że to już ostatni rok władzy Prawa i Sprawiedliwości.

Zobacz także: Jasnowidz Jackowski o wyborach prezydenckich. Mówi o kandydacie PiS

Jasnowidz Krzysztof Jackowski zapowiada przełom w 2022 roku

Krzysztof Jackowski już wielokrotnie zwracał uwagę na to, że rok 2022 będzie przełomowy dla Polski i świata. Jednak zdaniem jasnowidza, przełom ten wcale nie musi oznaczać nic pozytywnego. Rok ten przyniesie nam ograniczenie wolności i choć ludzie będą próbowali sobie wmawiać, że to "inna wolność", to już po prostu tą wolnością nie będzie.

W 2022 roku nastąpi przełom. Ale czy on doprowadzi do czegoś dobrego? Raczej nie. Już teraz dzieje się źle na świecie. Jeśli nastąpi on w postaci militarnej, to nic nie wskazuje w moich poczuciach, by mogło to rozładować sytuację. Przeciwnie, będzie to zdyscyplinowanie jej. Wolność, jaką mieliśmy przed 2020 rokiem, możemy położyć na półce z książkami do historii. Mamy czas, w którym wolność będzie znaczyła coś zupełnie innego. Ale nie ma innej wolności. Będziemy sobie to tylko tak tłumaczyć - mówi jasnowidz.

Redakcja poleca

Zdaniem Jackowskiego 2022 rok zaskoczy nas bardzo wieloma wydarzeniami. W pewnym momencie możemy być zszokowani trudnościami w dostępie do internetu. Według jasnowidza początkowo może to wywołać katastrofalne skutki.

2022 rok będzie bardzo trudny, zaskakujący, z wieloma wydarzeniami. Musimy się przygotować na to, że może brakować surowców, rzeczy, które produkujemy. Już się tak zaczyna dziać, ale to jest namiastka (…). Może w tym roku grozić nam ograniczenie możliwości dostępu do internetu. Może się to zacząć w sposób szokujący, że na krótki czas Internet zniknie. To by powodowało katastrofę, bo nie bylibyśmy w stanie funkcjonować. A może dojść do ograniczenia nam internetu. Tłumaczenie może być różne – na przykład, że ktoś coś uszkodził. W każdym razie wolność, która wydaje się być w świecie wirtualnym, niby będzie nadal, ale świat ten będzie nam wydzielany - zapowiada Jackowski.

Jasnowidz Jackowski: koniec rządów Prawa i Sprawiedliwości w 2022 roku

Tym, co już od dłuższego czasu pojawia się w przepowiedniach Jackowskiego, jest wizja upadku PiS. Jasnowidz mówi, że to PiS zrzuci z siebie władzę i zrobi to pod pretekstem, że nie jest w stanie już rządzić. Jak mówi wizjoner, to będzie partii Kaczyńskiego na rękę.

Czuję, że PiS - boję się to powiedzieć - ale czuję, że to ostatni rok koalicji PiS-owskiej. W tym roku rozegra się rozbicie koalicji, zrzucenie władzy przez PiS. Część, już w mniejszości będzie chciała tworzyć rząd z opozycją, na początku będzie to wyglądało obiecująco, ale to upadnie. PiS w tym roku będzie kończył. Ale ten rozpad PiS-u będzie mu na rękę lub to będzie pora, w której partia musi się rozpaść. To będzie teatralnie zagrane. Prasa i internet podbiją dramaturgię. Tego wszystkiego będą konsekwencje. To będzie wyglądało tak, że PiS powie: „dzieje się, co się dzieje, bo straciliśmy większość, to nie nasza wina. PiS zrzuci, a nie odda władzę - wyjaśnia Krzysztof Jackowski.

W najnowszej wizji Jackowski porusza także temat konfliktu światowego. W swojej wizji widzi pokaz siły militarnej, który nie będzie wiązał się z konfliktem. Jednak krótko po tym, w całkiem innym miejscu, wydarzy się coś bardzo ważnego militarnie.

Widzę taką sytuację, że nie będzie konfliktu żadnego poważnego na świecie, ale pełno statków, lotniskowców, będzie się gromadziło na wodzie. Raczej będzie to wyglądało na pokaz siły, jak na działania. Tam, gdzie to będzie, nie wydarzy się nic, ale krótko po tym wydarzy się coś bardzo ważnego militarnie w zupełnie innym miejscu świata w sposób nagły - mówi Jackowski.

W swojej przepowiedni jasnowidz Jackowski po raz pierwszy mówi o małej wysepce, na której zrodzi się coś, co przerazi świat. Jak twierdzi, nie będzie tego tłumaczył, choć jego słowa trudno odbierać inaczej niż w kontekście możliwego zagrożenia nowym wirusem.

Nie rozumiem tego. Wybaczcie, bo to brzmi jak z bajki: mała wysepka, mała wyspa na świecie, z której coś się zrodzi niebywałego. Coś się zrodzi takiego, czego będzie bał się cały świat. Coś powstanie. Mówię to bez komentarza, to, co poczuję - tłumaczy. Dodaje potem, że w Polsce już od kwietnia w związku z pandemią poczynione zostaną nowe ustalenia. Zapowiada też nadchodzącą falę koronawirusa, która ma wystąpić w trzech "podmuchach".

Od kwietnia czekają nas bardzo poważne ustalenia, jeżeli chodzi o nasze zdrowie. Nie będzie przymusu do niczego, ale będą bardzo poważne decyzje, które sprawią, że każdy będzie znał swoje miejsce w życiu społecznym i publicznym. Fala, która ma przyjść, będzie falą trzech podmuchów: nagły wzrost, obniżenie, nagły wzrost i obniżenie i znów wzrost i obniżenie - mówi.

Na koniec Jackowski zdradza, że już niebawem nasz kraj znajdzie się w bardzo trudnej sytuacji.

Z jakichś powodów od Polski będzie się żądało ogromnych pieniędzy – i to nagle. Już wspominałem, że może dojść do sytuacji, w której Unia Europejska będzie prowadziła jakieś postępowanie względem Polski. Zamieszanie w coś Polski, wykluczenie Polski – może z tym mieć to związek. Mam takie poczucie. Ukraina po aneksji Krymu w jakiś sposób ma znaczenie w randze światowej, ma poparcie USA i UE, ale był taki moment, że Ukraina była w bardzo trudnej sytuacji – była bezsilna. Miała wsparcie świata, ale na odległość. Mam wrażenie, że nasz kraj znajdzie się w takiej sytuacji, ale bez działań militarnych - mówi. Powiem ostatni raz: obserwujcie twarze polityków, którzy mają jakąś decyzyjność w kraju i na świecie - dodaje złowieszczo Krzysztof Jackowski.

Krzysztof Jackowski fot. JAN BIELECKI/Dzien Dobry TVN/Ea
####default####