Zbiórka na chorego bohatera "Chłopaków do wzięcia" zakończona porażką. Nie chcieli mu pomóc?
Jarosław "Jaruś" Mergner z "Chłopaków do wzięcia" próbuje ułożyć sobie życiu mimo FAS. Pieniądze z internetowej zbiórki miały pomóc mu poprawić warunki mieszkaniowe i spełnić jego wielkie marzenie. Niestety, odzew fanów okazał się znikomy.

Jarek Mergner zdobył popularność dzięki programowi Polsatu "Chłopaki do wzięcia". Podobnie jak inni bohaterowie show próbował znaleźć dziewczynę, która go pokocha i stworzą szczęśliwy związek. Zadanie okazało się trudne. Jarek nie miał powodzenia wśród kobiet, a gdy sam próbował wyjść z inicjatywą, niestety nie mógł liczyć na odwzajemnienie uczuć.
Sytuacja miała szansę zmienić się, gdy Jarek został gwiazdą YouTube'a. Chłopak ma własnego vloga, na którym opowiada, co u niego słychać i dzieli się historiami o relacjach z poznanymi dziewczynami. Niestety, mimo coraz większej liczny obserwatorek Jarkowi wciąż nie udało się znaleźć nikogo do związku. W 2019 roku miało miejsce przykre zdarzenie - pewna dziewczyna udostępniła w sieci intymny filmik, który nagrał dla niej Jarek. Bohater "Chłopaków do wzięcia" stał się obiektem drwin i brutalnego hejtu.
Chłopaki do wzięcia: zbiórka na Jarka Mergnera nie udała się
Mimo porażek gwiazdor YouTube'a nie ustaje w poszukiwaniach tej jedynej. Niestety, nie pomaga mu w tym kiepska sytuacja materialna oraz wrodzona choroba. Jarek Mergner ma zdiagnozowany alkoholowy zespół płodowy FAS, będący skutkiem picia alkoholu przez matkę w czasie ciąży. Aby trochę mu pomóc, zorganizowano zbiórkę pieniędzy na stronie Zrzutka.pl. Celem akcji było zebranie 10 tys. złotych.
Przez wiele osób wyśmiewany z powodu swojej specyficznej wymowy, niewielu z nas jednak wie, że to rezultat poważnej choroby. Jarek urodził się z FAS, czyli Alkoholowym Zespołem Płodowym. To nieuleczalna choroba występująca u dzieci, których matki piły w ciąży alkohol, szczególnie w pierwszych jej miesiącach. Czy Jaruś ma marzenia? Tak ma ich mnóstwo, dla nas bardzo przyziemne i łatwe do osiągnięcia. Całkiem niedawno opowiadał, że jego marzeniem jest zostać DJ-em i bawić ludzi swoją własną muzyką. Pomóżmy Jarkowi spełnić marzenie, poprawić warunki mieszkaniowe i ogólny komfort życia, aby z szerokim uśmiechem i poczuciem szczęścia zza konsoli DJ-a mógł pozdrowić wszystkich swoich fanów i swoich hejterów - czytamy na stronie zbiórki.
Niestety, odzew był znikomy. Kwota zebrana w wyznaczonym czasie nie przekroczyła 400 zł.
Porażką zakończyła się również ubiegłoroczna zbiórka dla Ryśka "Szczeny". Internauci nie chcieli wspierać zdrowego i zdolnego do pracy bohatera "Chłopaków do wzięcia", który ma problemy z alkoholem. Za to ogromna kwota wpłynęła na konto zmarłego niedawno Marka "Krzykacza" Pawłowskiego z programu "Złomowisko PL". Imponujący wynik osiągnął również Mariusz Czajka, który przez trudną sytuację finansową nie miał za co wyprawić mamie pogrzebu.
Rozlicz PIT i przekaż 1 procent na Fundację Radia ZET