Anna Lewandowska przyjęła uchodźców w mieszkaniu po zmarłej babci. "Na pewno by tego chciała" [FOTO]

Anna Lewandowska to bez wątpienia jedna z najbardziej znanych polskich celebrytek i bizneswoman. Żona światowej sławy piłkarza Roberta Lewandowskiego nie jest jednak stereotypową WAG odcinającą kupony od popularności męża. Przeciwnie, "Lewa" sama stworzyła prawdziwe biznesowe imperium w branży fitness i uważana jest za jedną z czołowych polskich trenerek, która ma niebagatelny wpływ na promowanie wśród Polek i Polaków zdrowego odżywiania i aktywności fizycznej. Dla wielu fanów jest wzorem do naśladowania, a przy tym zarabia ogromne pieniądze. Na szczęście razem z Robertem wiedzą, jak ważna jest działalność charytatywna.

Anna i Robert chętnie wspierają akcja charytatywne - wspierali między innymi "Szlachetną paczkę". Lewandowska przeznaczyła wpływy z publicznego treningu na rzecz Domu dla Samotnych Kobiet oraz Matek z Dziećmi w Gdańsku-Wrzeszczu, małżonkowie ogłosili także w 2020 roku, że przeznaczą milion złotych na walkę z pandemią koronawirusa. Nic dziwnego, że trenerka nie pozostaje obojętna na tragedię uchodźców uciekających do naszego kraju przez brutalną inwazją Rosji. Postanowiła przyjąć pod swój dach jedną z rodzin, które potrzebowały dachu nad głową.

Zobacz także: Wojna w Ukrainie - najnowsze informacje [RELACJA NA ŻYWO]

Redakcja poleca

Edyta Górniak skomentowała inwazję Rosji na Ukrainę. Allan będzie walczył? "Polska jest bezpieczna"

Robert Janowski przyjął pod swój dach rodzinę z Ukrainy. Pokazał, jak spędzają czas

Anna Lewandowska przyjęła ukraińską rodzinę. Uchodźcy zamieszkają w mieszkaniu jej zmarłej babci

3 lutego 2020 roku Anna Lewandowska na swoim profilu na Instagramie podzieliła się smutną wiadomością. Trenerka pożegnała ukochaną babcię.

- Moja kochana Babcia Jola. Tak bardzo będę tęsknić. Tak bardzo. Kilka dni temu odeszła nasza Babcia. To trudny czas dla mojej rodziny. Nie miałam siły, żeby wcześniej o tym pisać, a tym bardziej mówić, ale dostałam od Was setki wiadomości, za które bardzo dziękuję. Dziękuję też za modlitwy. Każdy, kto poznał moją Babcię, ten wie, jak wspaniałą była osobą. Babciu, jeszcze pójdziemy kiedyś razem do opery, tej Anielskiej. Kocham Cię i na zawsze pozostaniesz w moim sercu. Wiem, że całą siłę, którą mam teraz dostaję od Ciebie - napisała Ania.

"Lewa" postanowiła wykorzystać mieszkanie, które odziedziczyła po babci i przyjąć pod dach potrzebującą pomocy rodzinę ukraińskich uchodźców. Poinformowała o tym  za pośrednictwem Instastory.

- Szykujemy mieszkanie dla rodziny z Ukrainy. Mieszkanie po babci... Na pewno by tego chciała - czytamy.

Anna zaangażowała się w pomoc Ukraińcom wcześniej. Na jej profilu nietrudno znaleźć informacje o zbiórkach i emocjonalne wpisy.

- Dziesiąty dzień. Nie sposób przewidzieć, ile to zło jeszcze potrwa. Obserwuję, jak z obecną sytuacją radzą sobie różni ludzie. Jak różne są reakcje. Podobnie jak z żałobą - każdy przeżywa to na swój własny sposób. (...) Nikt nas nie uczył ani nas nie przygotował jak sobie radzić, kiedy tuż za naszą granicą giną kolejni niewinni ludzie. Natomiast, żeby być oparciem dla innych – sami musimy być silni. Musimy zadbać też o siebie - napisała w jednym z postów.

Celebrytce pozostaje podziękować za empatię i hojny gest.

Pomóż ofiarom wojny w Ukrainie - akcja Fundacji Radia ZET  

fot. screen: Instagram / annalewandowskahpba