Obserwuj w Google News

PGE Narodowy pozwie Katy Perry? Artystka bezprawnie wykorzystała stadion w teledysku

Piotr Krajewski
2 min. czytania
25.08.2017 13:24
Zareaguj Reakcja

W czwartek artystka zaprezentowała długo wyczekiwany klip do singla „Swish Swish”. Polscy fani doznali niemałego szoku, kiedy na samym początku teledysku zobaczyli kadr z PGE Narodowym i panoramą Warszawy. Jak dowiedział się portal wyborcza.pl, Katy Perry wykorzystała wizerunek polskiego stadionu bezprawnie.

PGE Narodowy pozwie Katy Perry? Artystka bezprawnie wykorzystała stadion w teledysku
fot. Youtube (KatyPerryVEVO)

Klip do utworu „Swish Swish” podbija obecnie sieć. W ciągu kilkudziesięciu godzin wideo obejrzano już ponad 18 milionów razy w serwisie YouTube. Co ciekawe, w pierwszych sekundach teledysku widzimy Wisłę, panoramę Warszawy i PGE Narodowy z dodanym komputerowo czerwonym neonem.

Jak informuje portal wyborcza.pl, menedżment Katy Perry nie skontaktował się wcześniej z władzami stadionu o możliwość wykorzystania jego wizerunku do celów komercyjnych. Zastosowanie bez wcześniejszej konsultacji jest niezgodne z prawem. Za każde takie użycie trzeba zapłacić nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Rzeczniczka PGE Narodowego Monika Borzdyńska, w rozmowie z wyborcza.pl, zapowiedziała jednak, że szefostwo obiektu postara się bezkonfliktowo zakończyć sprawę z amerykańską wokalistką.

"Swish Swish" – atak na Taylor Swift?

„Swish Swish” w duecie z Nicki Minaj to kolejny singiel promujący piąty studyjny album Katy Perry „Witness”. Utwór jest uznawany przez internautów jako odpowiedź artystki na jej słynny konflikt z inną gwiazdą muzyki – Taylor Swift. W 2015 roku młodsza piosenkarka wydała singiel „Bad Blood”, który ma opowiadać o napiętych stosunkach z Perry.

Według wielu źródeł byłe już koleżanki pokłóciły się o kilku tancerzy, którzy byli częścią tras koncertowych obu artystek. Taylor miała obrazić się na Katy za to, że tuż przed startem jej wielkiego tournée zatrudniła współpracowników Swift.

Piosenka i teledysk do utworu „Bad Blood” miały wprost atakować Katy Perry. Wymowny tekst oraz udział wielu znanych osób w klipie zrobiły wrażenie na słuchaczach, którzy przez długi czas komentowali całą sytuację.

Autorka „I Kissed a Girl” postanowiła w końcu na to odpowiedzieć. Oglądając wideo do „Swish Swish”, nietrudno zauważyć podobieństwa do klipu Taylor Swift sprzed dwóch lat. Piosenkarka zaprosiła do udziału, podobnie jak była koleżanka, popularne gwiazdy, a fabuła opiera się na walce dwóch wrogich sobie drużyn. Katy Perry, zapowiadając kilka dni temu swój wideoklip, wykorzystała zdanie „countdown to catastrophe” (odliczanie do katastrofy). Warto zauważyć, że postać w wideo do „Bad Blood”, którą grała Swift, nazywała się właśnie Catastrophe.

RadioZET.pl/wyborcza.pl/PK

####default####